Firma Wood Mackenzie przygotowała prognozę zmian na rynku ropy do 2020 r. Do tego czasu chiński import podwoi się z obecnych 250 mld dol. wydawanych na paliwa – sięgnie 0,5 bln dol. i 9,2 mln baryłek dziennie. Ale już w tym roku zmieni się lider światowego importu ropy.
ChRL z roku na rok coraz bardziej uzależnia się od importu ropy. W 2000 r. kupowała za granicą 26 proc. ropy, a dwa lata temu już 57 proc. (wg agencji Platts).
– W 2020 r. Chiny będą 70 proc. ropy kupować za granicą, przede wszystkim na Bliskim Wschodzie i w Rosji – ocenia William Durbin, analityk Wood Mackenzie.
Według amerykańskiej agencji EIA, na którą powołuje się gazeta „Wiedomosti", Chiny już w październiku tego roku wyprzedzą USA w poziomie eksportu ropy, kupując 6,45 mln baryłek na dobę wobec 6,23 mln baryłek (USA).
William Durbin zwraca uwagę, że Chiny i USA podążają w przeciwnych kierunkach, także jeżeli chodzi o źródła dostaw. USA stawiają na Amerykę Północną (Kanada i własne złoża), podczas gdy Chiny na Bliski Wschód i OPEC. Organizacja eksporterów też skręca w kierunku Chin, w miarę jak maleją zamówienia ze Stanów Zjednoczonych.