Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego zatwierdziła reformę Wspólnej Polityki Rolnej. Czeka nas jeszcze głosowanie na sesji plenarnej pod koniec października lub w listopadzie, ale żadne zmiany już nie powinny nastąpić.
Negocjowana od 2011 roku reforma zmniejsza nieco zakres interwencji na rynkach rolnych, choć całkowite jej wyeliminowanie – postulowane przez liberalną Północ (Danię, Wielką Brytanię, Szwecję) – nie nastąpiło. Pozostaną w mocy zasady dotyczące skupu interwencyjnego, choć bez podwyższenia cen referencyjnych. Zachowana zostanie możliwość refundowania unijnego eksportu, w razie załamania cen na rynku światowym.
Cukier i mleko bez ograniczeń
Mechanizmy rynkowe pojawią się natomiast na rynku cukru i mleka. Na tym pierwszym od 2017 roku (udało się opóźnić termin liberalizacji), na drugim – od 1 kwietnia 2015 roku.
Polscy producenci cukru już załamują ręce, że rynek zostanie zalany importowanym tanim cukrem z trzciny cukrowej.
Pomysł zniesienia kwot mlecznych również nie podoba się krajowej branży mleczarskiej, choć zdaniem ekspertów w Brukseli Polska może się znaleźć w gronie 5–6 krajów UE, której akurat na tej reformie bardzo skorzystają.