Kwoty produkcyjne nie będą już ograniczać polskich mleczarni

Polskie mleczarnie będą mogły swobodnie konkurować na forum unijnym. Już przygotowują się do szykowanego na kwiecień 2015 r. zniesienia kwot produkcyjnych.

Publikacja: 02.10.2013 04:01

Kwoty produkcyjne nie będą już ograniczać polskich mleczarni

Foto: Bloomberg

Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego zatwierdziła reformę Wspólnej Polityki Rolnej. Czeka nas jeszcze głosowanie na sesji plenarnej pod koniec października lub w listopadzie, ale żadne zmiany już nie powinny nastąpić.

Negocjowana od 2011 roku reforma zmniejsza nieco zakres interwencji na rynkach rolnych, choć całkowite jej wyeliminowanie – postulowane przez liberalną Północ (Danię, Wielką Brytanię, Szwecję) – nie nastąpiło. Pozostaną w mocy zasady dotyczące skupu interwencyjnego, choć bez podwyższenia cen referencyjnych. Zachowana zostanie możliwość refundowania unijnego eksportu, w razie załamania cen na rynku światowym.

Cukier i mleko bez ograniczeń

Mechanizmy rynkowe pojawią się natomiast na rynku cukru i mleka. Na tym pierwszym od 2017 roku (udało się opóźnić termin liberalizacji), na drugim – od 1 kwietnia 2015 roku.

Polscy producenci cukru już załamują ręce, że rynek zostanie zalany importowanym tanim cukrem z trzciny cukrowej.

Pomysł zniesienia kwot mlecznych również nie podoba się krajowej branży mleczarskiej, choć zdaniem ekspertów w Brukseli Polska może się znaleźć w gronie 5–6 krajów UE, której akurat na tej reformie bardzo skorzystają.

Może upaść produkcja mleka w regionach o gorszych warunkach dla hodowli krów, ale wzrośnie w przyjaznych pod tym względem krajach północy. Poza Polską wymienia się Niemcy, Francję, Holandię i Danię oraz ewentualnie Austrię.

Polskie mleczarnie już się chyba do tego przygotowują, zwiększając moce produkcyjne. Właśnie wczoraj Komisja Europejska ogłosiła, że Polska przekroczyła przyznane jej na rok 2012/13 kwoty mleczne i musi zapłacić karę 4 mln euro. Sankcjami objęto też Austrię, Niemcy, Danię i Cypr, czyli – poza Cyprem – dokładnie te kraje, które powinny już zwiększać produkcję w oczekiwaniu na mleczny boom.

– Opłaca im się zapłacić teraz karę, ale mieć moce produkcyjne gotowe na pełną liberalizację – mówi nieoficjalnie ekspert ds. rolnych w Brukseli. Kary płaci państwo, ale potem – za pośrednictwem Agencji Rynku Rolnego – odzyskuje pieniądze od tych producentów, którzy swoje kwoty przekroczyli. W Polsce szacuje się, że winni będą musieli dopłacić ok. 2 groszy do litra sprzedanego w skupie mleka.

Premie za ekologię

Wspólna Polityka Rolna w nowym kształcie miała być bardziej zielona, czyli im bardziej ekologicznie prowadzone gospodarstwo, tym na większe unijne dopłaty mogłoby liczyć. Dla polskich rolników wymagania złagodzono, bo mniejsze gospodarstwa wyłączono z niektórych obowiązków.

Na przykład nakaz wyłączenia 5 proc. gospodarstwa z upraw ma dotyczyć gospodarstw powyżej 15 hektarów, czyli 14 proc. powierzchni uprawnych.

W sumie dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników na razie się nie zmienią i będą wynosiły ok. 240 euro do hektara. Nie oznacza to jednak, że każdy dostanie tyle samo co do tej pory. Dochody między sąsiadującymi gospodarzami mogą się znacznie różnić, choćby ze względu na wiek (poniżej 40 lat można liczyć na dopłatę dla młodego rolnika) czy właśnie kryteria ekologiczne.

Z listy dotowanych upraw wyłączono tytoń – mimo sprzeciwu m.in. Polski. Ale rząd będzie mógł wspierać te uprawy z budżetu narodowego.

Reforma wspólnej polityki rolnej wejdzie w życie od 1 stycznia 2014 r., razem z nowym wieloletnim budżetem UE na okres 2014–2020.    —b.d.

Unijna perspektywa 2014–2020

Ile pieniędzy dla rolników

Polska w okresie 2014–2020 dostanie na rolnictwo z unijnego budżetu 32,1 mld euro. Z tego 21,1 mld euro pójdzie na dopłaty bezpośrednie, a 10,9 mld euro na Program Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Polska zachowa możliwość uzupełniania dopłat bezpośrednich pieniędzmi z budżetu krajowego w kwocie sięgającej w sumie 2,1 mld euro. W przyszłym roku będzie mogła wypłacić dodatkowe subsydia do poziomu 80 proc. tych wypłaconych przez budżet krajowy w roku bieżącym. Potem co roku pula ta będzie się zmniejszała o 5 proc., do poziomu 50 proc. w 2020 roku. Rząd będzie mógł alternatywnie wykorzystać na ten cel część środków z PROW. Wtedy budżet krajowy nie starci, ale za to stracą rolnicy – potencjalni beneficjenci programu.

Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego zatwierdziła reformę Wspólnej Polityki Rolnej. Czeka nas jeszcze głosowanie na sesji plenarnej pod koniec października lub w listopadzie, ale żadne zmiany już nie powinny nastąpić.

Negocjowana od 2011 roku reforma zmniejsza nieco zakres interwencji na rynkach rolnych, choć całkowite jej wyeliminowanie – postulowane przez liberalną Północ (Danię, Wielką Brytanię, Szwecję) – nie nastąpiło. Pozostaną w mocy zasady dotyczące skupu interwencyjnego, choć bez podwyższenia cen referencyjnych. Zachowana zostanie możliwość refundowania unijnego eksportu, w razie załamania cen na rynku światowym.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku