Za 2012 rok rolnicy w regionie dostali z UE z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (na lata 2007-2013) ponad 96,9 mln zł dopłat rolno-środowiskowych. W 2011 roku było to 89,7 mln zł. Ile pieniędzy będzie za 2013 rok jeszcze nie wiadomo, gdyż złożone przez rolników wnioski są w trakcie rozpatrywania - poinformował PAP Stanisław Przechodzki z podlaskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łomży.
W 2012 roku rolnicy złożyli ponad 9,7 tys. wniosków o takie dopłaty, w 2013 roku było ich więcej - 10,6 tys. Nie wszystkie wnioski przechodzą pozytywną ocenę. W 2012 roku uwzględniono ich 9,5 tys.
Małgorzata Wróblewska z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, która jest koordynatorką programów rolno-środowiskowych, ocenia, że wzrost zainteresowania dopłatami rolno-środowiskowymi wiąże się z coraz większą świadomością rolników, że mogą takie dopłaty uzyskać. "Coraz chętniej przystępują do programów rolno-środowiskowych, bo to są dodatkowe pieniądze" - tłumaczy PAP Wróblewska.
W kolejnych latach ta tendencja może się jednak zmienić, gdyż ogólnie w programie pieniędzy ma być znacznie mniej, mają też być określone limity powierzchniowe. Ma też nie być wsparcia w pakietach tak zwanych ptasich, ze względu na obecność konkretnych gatunków ptaków (np. derkacza czy czajki) poza obszarami Natura 2000 - mówi Wróblewska.
Programy rolno-środowiskowe istnieją od 2004 roku. Funkcjonują w cyklach pięcioletnich. Gdy ktoś decyduje się przystąpić do programu opracowuje swoje działania na 5 lat. Z danych ośrodka doradztwa rolniczego wynika, że programy kontynuują w większości ci sami rolnicy. "Nowych przybywa, ale nie jest to już taki wzrost, jaki był na początku. Największy wzrost był w 2008-2009" - mówi Wróblewska. Tam, gdzie w regionie są obszary objęte siecią ochrony Natura 2000 rolnicy korzystają najczęściej z pakietów przyrodniczych, pieniędzy na rolnictwo ekologiczne. Wróblewska podkreśla, że to także bardzo korzystne dla środowiska.