Reklama
Rozwiń

Fundusz czeka, Orange analizuje, Hawe szuka dalej

Polskie Inwestycje Rozwojowe nie zaczęły przeglądu ksiąg Hawe, firmy, którą mają wesprzeć ?w budowie światłowodów. Brakuje umowy ?z pierwszym odbiorcą łączy.

Publikacja: 05.03.2014 10:44

Jeden z większych akcjonariuszy Hawe – cypryjski Petrenams – pozbył się właśnie części akcji (400 tys. sztuk) i ma już mniej niż 5 proc. walorów giełdowej firmy. Dlaczego?

– Nie możemy odpowiadać za decyzje naszych akcjonariuszy. Podtrzymuję, że wyniki Hawe za 2013 będą rekordowe – mówi Krzysztof Witoń, prezes spółki.

Według naszych informacji Petrenams należał niegdyś do Piotra Mazurkiewicza, b. szefa Hawe.  – Moje zaangażowanie w Petrenams jest niewielkie, a udziały znikome. W ciągu najbliższych tygodni planuję całkowite wycofanie inwestycji w jej akcje – mówi Piotr Mazurkiewicz, i wyjaśnia, że powód takiej decyzji to inne biznesy, które prowadzi.

Z drugiej strony dodaje: – Petrenams nie sprzedawał akcji Hawe, kierując się niekorzystnymi prognozami firmy, czy też w przewidywaniu czarnego scenariusza dla działań biznesowych, które Hawe prowadzi. Po prostu skorzystałem z oferty funduszu, który kieruje się własnymi planami.

Jedną z ważniejszych kwestii dla Hawe jest dziś podpisanie umowy z pierwszym zleceniodawcą na budowę sieci FTTH (światłowód do domu). Czekają na nią Polskie Inwestycje Rozwojowe, państwowy fundusz, który zamierza współfinansować światłowodową strategię Hawe polegającą na budowie 700 tys. łączy FTTH na rzecz operatorów obsługujących konsumentów i firmy. PIR ma zapewnić część finansowania (130 mln zł). Harmonogram przedstawiony przez partnerów pod koniec ub.r. mówił, że w I  kw. 2014 r. PIR przeprowadzi due dilligence Hawe. Dziś to mało realny termin, mimo że aby mu sprostać, Hawe przyspieszyło publikację wyników rocznych. Problem leży gdzie indziej.

– Według informacji od gospodarza projektu, Hawe w ciągu kilku tygodni zakończyć ma negocjacje i podpisać umowę z operatorem, dla którego budowane będą linie FTTH. W przypadku tego projektu podpisanie takiej umowy to warunek rozpoczęcia due dilligence – wyjaśnia Mikołaj Kunica, przedstawiciel  PIR.

Orange Polska, który miał być pierwszym partnerem Hawe (firmy razem miały zrealizować pilotaż FTTH na warszawskim Ursynowie) nie podjął jeszcze decyzji. Tempo rozmów miały spowolnić zmiany we władzach telekomu. – Projekt jest na etapie definiowania warunków współpracy, zarówno prawnych, jak i standardów technicznych – mówi Mariusz Loch z Orange Polska. Hawe czeka też na pozwolenia urzędów. – Mam nadzieję, że prace budowlane zaczną się za 2–3 tygodnie – wierzy nadal Witoń. Dodaje, że rozmawia nie tylko z Orange.      —Urszula Zielińska

Jeden z większych akcjonariuszy Hawe – cypryjski Petrenams – pozbył się właśnie części akcji (400 tys. sztuk) i ma już mniej niż 5 proc. walorów giełdowej firmy. Dlaczego?

– Nie możemy odpowiadać za decyzje naszych akcjonariuszy. Podtrzymuję, że wyniki Hawe za 2013 będą rekordowe – mówi Krzysztof Witoń, prezes spółki.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Biznes
Jaka przyszłość regionalnych sieci szerokopasmowych
Biznes
Zażarta walka o sprzedaż okrętów podwodnych Polsce. Rząd się nie spieszy
Biznes
Warren Buffett przekazał kolejne miliardy organizacjom charytatywnym
Biznes
Elity Gazpromu prały pieniądze w Portugalii. Lizbona zaostrzy kary
Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki