Reklama
Rozwiń

Kłopoty podróżujących do Niemiec

Strajk pracowników naziemnych większości niemieckich lotnisk spowodował odwołanie 600 połączeń Lufthansy do i z Frankfurtu i Monachium oraz niektórych innych portów.

Publikacja: 27.03.2014 07:46

Strajk na niemieckich lotniskach

Strajk na niemieckich lotniskach

Foto: Bloomberg

Protest związkowców miał trwać 27 marca od 3 rano do 2 po południu.

Odwołano również  loty innym przewoźników, w tym większość długodystansowych- łącznie 1700 połączeń, praktycznie całą poranną „falę " lotów. Nie poleciały również samoloty TUIFly,Condora i Air Berlina.

Poranne rejsy LOTu z Warszawy wyleciały o czasie. Podobnie z było z Lufthansą lecącą z Katowic do Monachium i z Wrocławia do Duesseldorfu. Z polskich lotnisk odwołane były jedynie loty  Lufthansy do Frankfurtu. Dla podróżujących, którzy przesiadali się w Niemczech na loty długodystansowe na stronach internetowych wszystkich przewoźników widniały jednak ostrzeżenia,aby koniecznie sprawdzili, czy ich lot  nie został anulowany z powodu strajku.

Oprócz Frankfurtu, gdzie w strajku wzięło udział 6 tysięcy pracowników  ale już w mniejszym zakresie strajkowali pracownicy w Monachium, Kolonii, Duesseldorfie, Hamburgu, Hanowerze i Stuttgarcie. Bezpieczną bramą do Niemiec wydawał się Berlin, gdzie nie odbywała się żadna akcja protestacyjna.

W strajku biorą udział  pracownicy wszystkich działów obsługi naziemnej  : obsługa techniczna, bagażowi, administracja oraz pracownicy ochrony i kontroli bezpieczeństwa. Centrala związkowa Ver.di ostrzegała podróżnych,że nawet jeśli ich loty nie zostaną odwołane, to muszą się liczyć z potężnymi utrudnieniami.

Związkowcom chodzi o pieniądze dla 2,1 mln zatrudnionych  na niemieckich lotniskach. W negocjacjach z pracodawcą domagają się podwyżki o 3,5 proc. plus 100 euro  , co daje łącznie 6,7 proc. Rząd zgadza się na  podwyżki,ale stwierdził,że te żądania są wygórowane. Negocjacje mają odbyć się w przyszłym tygodniu.

Jest to już drugi w ciągu miesiąca strajk pracowników niemieckich lotnisk. Poprzedni,kiedy pracy odmówiła kontrola bezpieczeństwa  kosztował  samą Lufthansę 3 mln euro. Nad niemieckim przewoźnikiem  „wisi" jeszcze groźba strajku własnych pilotów, którzy także domagają się pieniędzy. W ostatni piątek zagłosowali oni w referendum,że dojdzie do takiego protestu, być może nawet jeszcze przed Wielkanocą.Informację kiedy zdecydują się na  strajk podadzą na dwa dni wcześniej.

Protest związkowców miał trwać 27 marca od 3 rano do 2 po południu.

Odwołano również  loty innym przewoźników, w tym większość długodystansowych- łącznie 1700 połączeń, praktycznie całą poranną „falę " lotów. Nie poleciały również samoloty TUIFly,Condora i Air Berlina.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Biznes
Trump wysyła listy i grozi BRICS, polskie firmy liderami AI, paraliż w Rosji
Biznes
Benefit Systems na rynku wellbeing: przepis na skalowalny sukces
Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina