Choć okres sprawozdawczy zakończył się zaledwie tydzień temu, już teraz lubelski producent ciągników i maszyn rolniczych opublikował skrócony skonsolidowany raport za I kwartał 2014 r. I jak się okazuje, jest się czym chwalić, stąd też termin publikacji przesunięto z wcześniejszego 15 maja na 7 kwietnia po zakończeniu notowań.
Spółce udało się bowiem ponownie wyjść nad kreskę. Ursus zaraportował bowiem w pierwszych trzech miesiącach tego roku 2 079 tys. zł zysku netto wobec 1 470 tys. zł straty w analogicznym okresie rok wcześniej. Na plusie znalazły się również pozostałe pozycje rachunku zysku i strat. I tak, zysk brutto wyniósł 2 083 tys. zł wobec 1 308 tys. zł na minusie w I kwartale 2013 r., a zysk z działalności operacyjnej, tj. EBIT był równy 2 759 tys. zł wobec 209 tys. zł straty rok wcześniej. Zmalały natomiast przychody ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów, które wyniosły 32 891 tys. zł wobec 47 619 tys. zł w pierwszych trzech miesiącach 2013 r. (spadek o 31 proc.). Przychody ze sprzedaży krajowej wyniosły 22 831 tys. zł, co stanowi 26,5-proc. spadek w porównaniu z wcześniejszą sprzedażą, a wpływy ze sprzedaży eksportowej były równe 10 060 tys. zł, co oznacza pogorszenie aż o 39,2 proc. w stosunku do pierwszego kwartału 2013 r. Największy spadek nastąpił w oddziale w Lublinie (43 proc.), następnie w Dobrym Mieście (23 proc.) i w Opalenicy (13 proc.)
„Obniżenie się przychodów ze sprzedaży wynika w głównej mierze ze wstrzymania zapowiedzianej ostatniej puli dopłat z perspektywy Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013, które mają znaczący wpływ na decyzje inwestycyjne w rolnictwie UE" – czytamy w opublikowanym raporcie. Warto dodać, że podobna argumentacja była już wysunięta przy publikacji rozczarowujących danych za IV kwartał 2013 r. Spółka szacuje, że środki z dopłat z perspektywy na lata 2014-2020 r. będą uruchomione najwcześniej w 2015 r.
W rachunku przepływów pieniężnych, cashflow z dwóch rodzajów działalności (inwestycyjna, finansowa) pozostawał ujemny, a największą pozytywną zmianę można zauważyć na bazowej działalności przedsiębiorstwa, gdzie cashflow wyniósł 577 tys. zł wobec 3 081 na minusie w 2013 r. W samym bilansie na próżno szukać ogromnych zmian. Optymizmem napawa jednak fakt, że suma bilansowa lubelskiej spółki w ciągu roku zwiększyła się z 187 982 tys. zł do 197 226 tys. zł, w czym jest spora zasługa większej wartości posiadanych aktywów obrotowych, a dokładniej księgowanych tam należności z tytułu dostaw i usług. Zysk na akcję wyniósł 0,08 zł wobec -0,06 zł w 2013 r., a wartość księgowa na akcję 2,24 zł wobec 2,16 zł rok wcześniej.
„W pierwszym kwartale 2014 r. zadebiutował nowy model ciągnika o mocy 110 KM, który cieszy się dużym zainteresowaniem klientów, ale niestety ze względu na realizację kontraktu etiopskiego (dostawa 3 tys. ciągników – red.) spółka ma problemy z zaspokojeniem popytu rynku krajowego na ten model" – czytamy w raporcie. Dalej władze zapewniają jeszcze, że na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2014 r. rozpoczną się pierwsze partie dostaw ciągników do Afryki.