Amerykanie boją się cukru z Meksyku

Rząd USA wszczął śledztwo w związku z twierdzeniami. że import taniego cukru z Meksyku powoduje straty miliarda dolarów rocznie dla rynku USA, mimo odrzucenia przez Meksyk takich zarzutów.

Publikacja: 20.04.2014 09:10

Przed świętami odbyło się w Waszyngtonie wstępne posiedzenie Komisji Międzynarodowego Handlu ITC dla zapoznania się z zarzutami amerykańskich producentów cukru, że cukrownie z Meksyku wprowadziły na rynek cukier po zaniżonych cenach, bo korzystają  z subwencji. Jeśli dojdzie do poważniejszego sporu, to Waszyngton może nałożyć karne cła na import z Meksyku, a Meksyk może odpowiedzieć retorsjami wobec eksportu ze Stanów.

Resort handlu zapowiedział zbadanie skargi złożonej w marcu o stosowaniu dumpingu przez dostawców meksykańskich, którzy sprzedają cukier poniżej kosztów produkcji albo korzystają z rządowej pomocy. Podczas posiedzenia ITC meksykańscy producenci zdzielili pierwszej oficjalnej odpowiedzi na zarzuty, oświadczyli, że import nie stanowi zagrożenia dla rentownego, sprawnego i chronionego w USA sektora cukru.

Przedstawiciele sektora i rządu Meksyku twierdzą, że nie można obarczać ich kraju winą za spadek cen. — Ceny wróciły po prostu do historycznego poziomu. Do tego doszło na całym świecie i producenci cukru muszą to uznać — stwierdził przewodniczący Meksykańskiej Izby Cukru, Juan Cortina. Jego kraj świadomie zrezygnował, w porozumieniu z administracją USA, z eksportu cukru do USA, aby zmniejszyć nadpodaż — wyjaśnił.

Prawnik z kancelarii Greenberg Traurig, Irwin Altschuler stwierdził, że amerykański sektor cukrowniczy ma właśnie za sobą trzy najbardziej rentowne lata, a  ceny wzmocnione tanimi kredytami i limitami podaży zapewniły mu komfortową siatkę ochronną.

W ściśle kontrolowanym amerykańskim sektorze cumowniczym obowiązują surowe limity importowe — poza Meksykiem, który ma nieograniczony bezcłowy dostęp do tego rynku na mocy porozumienia o wolnym handlu w Ameryce Płn., NAFTA.

Reklama
Reklama

ITC ma głosować 9 maja, czy import z Meksyku szkodzi, albo może zaszkodzić amerykańskiemu sektorowi.

Producenci cukru w w USA twierdzą, że Meksyk stosuje dumping w wysokości 45 proc., co spowodowało dwukrotne zwiększenie importu, obniżyło ceny cukru do poziomu najniższego od 10 lat i będzie kosztować ich niemal 1 mld dolarów utraty zysku netto w kampanii 2013-14. — NAFTA nie jest licencją na dumping i subsydiowanie cukru, powoduje materialny uszczerbek krajowym producentom — stwierdził Robert Cassidy z kancelarii Cassidy Levy Kent, reprezentującej Amerykańską Koalicję Cukrowników ASC.

Wojny o cukier

Farmer z Luizjany Todd Landry uprawiający trzcinę cukrową stwierdził, że w obecnej kampanii sprzeda swe zbiory poniżej kosztów produkcji, o 14,5 centów za funt mniej od 2011 r. — Moja farma i inne w Luizjanie nie będą w stanie przetrwać, jeśli takie ceny staną się normą — wyjaśnił w ITC.

- Jedynym powodem, dla którego moja farma jest zagrożona są meksykańskie subsydia i dumping. Meksyk postanowił zwiększyć zdecydowanie powierzchnię uprawną trzciny cukrowej i zwiększyć produkcję znacznie ponad swe potrzeby, a teraz stosuje dumping na naszym rynku, aby chronić własny — dodał.

Maklerzy obawiają się, że Meksyk może odpowiedzieć retorsjami na amerykańska żywność, np. na syrop kukurydziany o dużej zawartości fruktozy, tańszy zamiennik cukru. Minister gospodarki Ildefonso Guajardo uprzedził, że meksykańscy rolnicy mają prawo domagać się postępowania wyjaśniającego w sprawie produkcji amerykańskiej fruktozy.

Radca handlowy w ambasadzie Meksyku w Waszyngtonie, Kenneth Smith Ramos wezwał ITC, by odrzuciła skargę cukrowników i unikała wszelkiej eskalacji. — Ich wniosek w razie uznania może poważnie zakłócić wrażliwy handel substancjami słodzącymi między Meksykiem i Stanami. Przejściowych fluktuacji warunków na rynku nie należy wykorzystywać jako pretekstu do wprowadzenia czegoś, co może okazać się trwałą barierą w handlu — powiedział.

Reklama
Reklama

Przeciwnicy sankcji w USA

Próby zapobieżenia nadmiernemu importowi i wywołania wzrostu cen są z kolei krytykowane przez użytkowników substancji słodzących, którzy walczyli o zmiany w amerykańskim programie produkcji cukru przed zatwierdzeniem w 2014 r. ustawy.

Tim Jones, członek kierownictwa w firmie Just Born, produkującej pianki cukrowe Peeps, stwierdził, że import ma zasadnicze znaczenie dla zaspokojenia popytu, a on nie widzi w tanim cukrze meksykańskim alternatywy dla produktów amerykańskich. — Ograniczenia meksykańskiego importu zaszkodzą naszej firmie, podobnie jak wielu innym działającym w USA, które zależą od nieprzerwanych, niezawodnych dostaw cukru — powiedział.

Zrzeszenie firm rafinujących kukurydzę CRA stwierdziło, że skarga cukrowników nie uwzględniła ostrego spadku importu cukru w latach 2012-13 z powodu dużej produkcji krajowej. „W tych warunkach jest nieodpowiedzialne z ich strony twierdzenie, że ta nieuczciwa konkurencja wywołała spadek amerykańskich cen cukru w czasie, gdy jego import zmalał, a krajowa produkcja wzrosła" -oświadczył przewodniczący CRA, John W. Bode.

Przed świętami odbyło się w Waszyngtonie wstępne posiedzenie Komisji Międzynarodowego Handlu ITC dla zapoznania się z zarzutami amerykańskich producentów cukru, że cukrownie z Meksyku wprowadziły na rynek cukier po zaniżonych cenach, bo korzystają  z subwencji. Jeśli dojdzie do poważniejszego sporu, to Waszyngton może nałożyć karne cła na import z Meksyku, a Meksyk może odpowiedzieć retorsjami wobec eksportu ze Stanów.

Resort handlu zapowiedział zbadanie skargi złożonej w marcu o stosowaniu dumpingu przez dostawców meksykańskich, którzy sprzedają cukier poniżej kosztów produkcji albo korzystają z rządowej pomocy. Podczas posiedzenia ITC meksykańscy producenci zdzielili pierwszej oficjalnej odpowiedzi na zarzuty, oświadczyli, że import nie stanowi zagrożenia dla rentownego, sprawnego i chronionego w USA sektora cukru.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Biznes
Pepco więcej sprzedaje i rusza ze skupem akcji
Biznes
102 przypadki konfiskaty prywatnych majątków w Rosji. Miliardy dolarów na wojnę
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama