ICAO: linie lotnicze będą śledzić samoloty

Agenda ONZ ogłosiła, że branża lotnicza zacznie dobrowolnie prace nad śledzeniem samolotów jeszcze przed opracowaniem przez nią obowiązkowych norm po zniknięciu samolotu w locie MH370

Publikacja: 14.05.2014 15:26

Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego ICAO zakończyła w Montrealu  nadzwyczajne posiedzenie rady zarządzającej, ale nie podała dokładnego terminu wprowadzenia w życie tych obowiązkowych norm, bo nie jest łatwe dojście do porozumienia przemysłu i rządów na świecie w tej sprawie. - Opracowanie norm wymaga bardzo dużo czasu. Proces współpracy jest długi, ale istotny - stwierdziła na konferencji prasowej dyrektorka Biura Nawigacji Lotniczej ICAO, Nancy Graham.

Dwudniowe spotkanie  rady z przedstawicielami firm przemysłowych doprowadziło do stwierdzenia konieczności stworzenia globalnego systemu śledzenia samolotów po zniknięciu boeinga Malaysian Airlines. Strony nie uzgodniły wiążącego rozwiązania dla całego świata, ani terminu jego wdrożenia.

Inna  branżowa organizacja, IATA zrzeszająca przewoźników powołała grupę zadaniową, która obiecała przedstawią do końca września propozycje ulepszające system śledzenia samolotów. Jej członkowie będą wprowadzać je dobrowolnie, zanim jeszcze powstaną nowe reguły.

Wiceprezes IATA ds. bezpieczeństwa i organizacji lotów, Kevin Hiatt poinformował, że ta grupa zadaniowa będzie przekazywać ICAO wytyczne w miarę pracy nad obowiązującymi normami.

Bardzo odmienne procedury

Do obecnego posiedzenia w Montrealu doszło w ponad 2 miesiące po zniknięciu samolotu lot MH370 z 239 osobami na pokładzie. Niewłaściwe  śledzenie go uznano za jeden z czynnikowi fiaska zlokalizowania wraku samolotu, który prawdopodobnie wpadł do Oceanu Indyjskiego około 1600 km na północny zachód od Perth.

Niektóre linie lotnicze stosują śledzenie swych maszyn na świecie, ale ich procedury bardzo różnią się między sobą. ICAO utworzona w 1944 r. z siedzibą w Montrealu koordynuje działania 191 krajów, które podpisały Konwencję z Chicago, główny traktat dotyczący lotnictwa cywilnego. Organizacja ta ustala obowiązujące normy i woli dochodzić do konsensu z krajami członkowskimi, co wymaga  czasu.

- Prawdziwą kwestią jest to, kto ma wprowadzić lepsze śledzenie - stwierdził analityk lotnictwa w grupie Teal, Richard Aboulafia. - Jeśli ma to być przemysł lotniczy, to będzie musiał ponieść całą odpowiedzialność za zmiany techniczne, negocjacje z pilotami itp., a wynik tego wszystkiego nie jest przesądzony. Nie chodzi przy tym o groszowe rozwiązania.

Od prawie 5 lat francuskie biuro badania przyczyn katastrof lotniczych BEA zaleca ulepszenie śledzenia samolotów po katastrofie maszyny Air France w 2009 r. Hiatt z IATA wyjaśnił,  że wtedy nie było potrzeby tworzenia grupy zadaniowej, bo władze miały dość wiadomości dla zlokalizowania wraku w ciągu kilku dni. - MH370 spadł gdzieś, a my nie wiemy dokładnie gdzie, a o samolocie Air France było z grubsza wiadomo - dodał.

ICAO stwierdziła,  że niektóre linie lotnicze będą musiały dużo zainwestować w sprzęt namierzający. Na posiedzeniu zalecono, by wszelkie normy mające poparcie ICAO zostały wprowadzone możliwie jak najszerzej, by nie wykluczano zastosowania najnowszych technologii  i by zapewniały kompleksowe rozwiązanie wykraczające poza zwykłe śledzenie lotów.

- Sprawa będzie posuwać się wolno, bo jest tak wiele zainteresowanych urzędów i firm. Wystarczy dodać niepewność dotyczącą kosztów i zmiany technologiczne, które mogą zdezaktualizować duże nakłady i mamy gotowy przepis na zamęt - stwierdził Aboulafia.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku