Reklama
Rozwiń
Reklama

Największym zagrożeniem jest pracownik

Nieprawidłowości w biznesie są w Polsce mniejszym zagrożeniem, niż były kilka lat temu – wynika ze Światowego Badania Nadużyć Gospodarczych.

Publikacja: 12.06.2014 08:53

Korupcja kwitnie w Egipcie, mało jej w Danii

Korupcja kwitnie w Egipcie, mało jej w Danii

Foto: Rzeczpospolita

Raport firmy doradczej EY wskazuje, że w to, iż praktyki korupcyjne w naszym kraju są rozpowszechnione, wierzy tylko 14 proc. ankietowanych respondentów. Dla porównania, w regionie Europy Środkowo-Wschodniej takiego zdania jest aż 47 proc. badanych. Na świecie zaś w przekonaniu, że praktyki korupcyjne są powszechnym zjawiskiem w ich kraju, żyje 38 proc. osób.

Wiara w powszechność łapówek w biznesie  występuje w Grecji u 72 proc. kadry kierowniczej – to europejski rekord. W Czechach odsetek ten jest niewiele mniejszy – 69 proc. Najmniej jest w Danii – zaledwie 2 proc.

Dobrą  pozycję Polski na regionalnym tle Mariusz Witalis, partner w Dziale Zarządzania Ryzykiem Nadużyć EY, tłumaczy prowadzoną od blisko dziesięciu lat systematyczną walką z korupcją.

– Działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego i innych służb odstraszają część potencjalnych sprawców – uważa Witalis. – Ale podatność na nadużycia i korupcję wciąż pozostaje niepokojącym zjawiskiem.

Aż 42 proc. globalnych respondentów badania przyznało, że nieetycznie działania mogą być uzasadnione, jeśli pomogłyby przetrwać firmom spowolnienie gospodarcze.

Reklama
Reklama

Do takich działań należą m.in. oferowanie rozrywki, korzyści pieniężnych lub wręczanie upominków w celu zdobycia czy utrzymania relacji biznesowych, a także zniekształcanie wyniku finansowego spółki – twierdzą autorzy raportu.

Wyniki dla Polski bynajmniej nie stanowią powodu do dumy – prawie połowa ankietowanych menedżerów byłaby skłonna dopuścić się zachowań i praktyk korupcyjnych. Z badania wynika, że 36 proc. polskich respondentów wskazało, że zaoferowałoby rozrywkę, 12 proc. wręczyłoby upominek, a 20 proc. korzyści pieniężne w celu utrzymania lub zdobycia sukcesu w biznesie.

– Wyniki badania EY są niepokojące, wskazują bowiem, że niższy poziom postrzegania korupcji w biznesie wynika z większej skuteczności ścigania, nie zaś ze zmiany zachowań – komentuje Witalis. – W kryzysie w wielu firmach poluzowano hamulce etyczne i wyniki tego są widoczne do dzisiaj. Presja i niestabilność ekonomiczna powodują, że więcej osób jest w stanie postąpić w sposób sprzeczny ze standardami lub przepisami prawa, aby tylko uzyskać nowy kontrakt i osiągnąć cel sprzedaży.

Badanie pokazuje, że firmy nie są przygotowane do efektywnej walki z nadużyciami. Wprawdzie ponad 80 proc. globalnych respondentów badania i 67 proc. w Polsce stwierdziło, że ich firmy mają politykę antykorupcyjną i kodeks postępowania, a w przypadku 73 proc. firm i 69 proc. w Polsce naruszenie tej polityki podlega jasno określonym karom, to jednak tylko 35 proc. respondentów przyznało, że pracownicy byli karani za naruszenie tych procedur.

Średnia dla Polski jest trzykrotnie niższa – jedynie 12 proc. stosuje kary wobec pracowników, którzy dopuszczają się nieetycznych zachowań.

Firmy boją się własnych pracowników

W badaniu wzięło udział ponad 2700 przedstawicieli kadry kierowniczej firm różnych branż w 59 krajach. Pytania dotyczyły nadużyć ?i korupcji. Największy problem, jaki wskazano, ?to cyberprzestępczość. Przedsiębiorstwa w coraz większym stopniu narażone są na działania powodujące zarówno szkody finansowe, jak i utratę reputacji. Prawie połowa uczestników badania uznaje cyberprzestępczość za istotne zagrożenie. W Polsce takiego zdania jest 60 proc. respondentów. Wśród polskich menedżerów panuje przekonanie, że źródłem cyberprzestępczości mogą być: pracownicy (52 proc.), konkurencja (42 proc.) ?i hakerzy (36 proc.).

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama