Węgiel z Rosji coraz tańszy

Tylko od stycznia do kwietnia wwieziono do Polski 2,5 mln ton węgla ze Wschodu, aż o 32 proc. więcej niż przed rokiem. Spalają go głównie właściciele domów jednorodzinnych i małe elektrociepłownie.

Publikacja: 24.06.2014 05:58

Węgiel z Rosji coraz tańszy

Foto: Bloomberg

Wbrew rządowym zapowiedziom o próbach ograniczenia importu węgla zza wschodniej granicy surowiec ten płynie do naszego kraju coraz szerszym strumieniem. Jak wynika z danych Eurostatu, jego średnia cena spadła w tym roku o 8 proc., do 67,36 euro za tonę, czyli 279,6 zł. Węgiel rosyjski tanieje więc szybciej niż polski, którego średnia cena zbytu w I kwartale wynosiła 288,06 zł za tonę i była o 6,7 proc. niższa niż w tym samym okresie roku ubiegłego (stawka nie uwzględnia dodatkowych opłat, takich jak VAT, akcyza czy koszty transportu).

– Łagodna zima spowodowała spadek zapotrzebowania na węgiel przez drobnych odbiorców o ok. 20 proc. Mimo to sprzedaż rosyjskiego węgla wzrosła, więc straciły tylko polskie kopalnie. To niepokojące zjawisko – zauważa Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.

Niższa cena wygrywa

To głównie do drobnych odbiorców, takich jak gospodarstwa domowe, spółdzielnie mieszkaniowe, mniejsze elektrociepłownie czy zakłady przemysłowe, trafia rosyjski węgiel. Gorszanów szacuje, że minionej zimy udział surowca ze Wschodu zużywanego przez tę grupę klientów wzrósł z 30 proc. do 40 proc. Wygląda więc na to, że na niewiele zdadzą się zapowiedzi rządu, iż polskie elektrownie będą spalać tylko polski węgiel, skoro już dziś tacy giganci jak Polska Grupa Energetyczna wcale nie kupują surowca ze Wschodu.

– Rosyjski węgiel nie odbiera co prawda polskim kopalniom głównych klientów, którymi są duże spółki energetyczne. Powoduje jednak, że elektrownie mają dodatkowy argument w negocjacjach z kopalniami, przemawiający za dalszą obniżką cen węgla – zauważa Michał Marczak, szef analityków Domu Maklerskiego mBanku. – Tak więc na pewno polscy producenci węgla pośrednio odczuwają napływ do kraju tańszego surowca.

Eksperci podkreślają, że na ceny węgla energetycznego w Polsce większy wpływ mają czynniki wewnętrzne, takie jak spadek cen energii czy nadpodaż surowca. – Dodatkowo spadek cen węgla na świecie spowodował, że nasze górnictwo jest kompletnie niekonkurencyjne i dlatego nie jest w stanie uplasować nadwyżki na rynkach zagranicznych – twierdzi  Piotr Nawrocki, wicedyrektor działu analiz Domu Inwestycyjnego Investors. Dodaje jednak, że pojawiają się pierwsze pozytywne dla górnictwa sygnały, jak wzrost cen energii w Polsce, który może pociągnąć za sobą podwyżki surowców. – To światełko w tunelu świeci jednak bardzo słabo i jest ledwie widoczne – zastrzega Nawrocki.

W ocenie ekspertów kluczowe dla poprawy sytuacji w branży jest to, czy i na jaką skalę nastąpi redukcja kosztów i ograniczenie wydobycia w największej spółce sektora, czyli w Kompanii Węglowej. Sytuacja każdej z jej kilkunastu kopalń jest inna. Najlepsza z nich ma koszt wydobycia na poziomie 205,35 zł/t, a najgorsza 378,87 zł/t. Prezes tej spółki Mirosław Taras alarmował ostatnio, że jeżeli ceny węgla będą dalej spadać, to niedługo w Kompanii Węglowej nie będzie ani jednej kopalni, która przynosiłaby zyski.

A może zakazać?

Przedstawiciele branży z rezerwą podchodzą do pomysłów ograniczenia importu zza wschodniej granicy. Jedną z opcji jest wprowadzenie certyfikatów jakości dla wwożonych paliw. – Obawiam się, że działania te nie spełnią oczekiwań. Tym bardziej że importowany węgiel jest coraz lepszej jakości – komentuje Gorszanów. Proponuje jednocześnie skuteczniejszą promocję polskiego węgla, a zamiast forsowanej przez polski rząd budowy państwowych składów węgla usprawnienie istniejącej organizacji sprzedaży. Popiera natomiast walkę z nieuczciwą konkurencją.

Organizacje zrzeszające sprzedawców polskiego węgla od dawna alarmują, że wśród firm sprowadzających surowiec z zagranicy nie brakuje oszustów, którzy sprzedają rosyjski węgiel, o znacznie gorszych parametrach, jako produkt polski.

Służby przyglądają się dystrybutorom

Polski rząd w reakcji na trudną sytuację polskich kopalń zapowiedział walkę z nieuczciwymi sprzedawcami. Pierwsze efekty już widać. Centralne Biuro Śledcze wkroczyło niedawno do siedziby największego dystrybutora importowanego węgla - firmy składywęgla.pl i powiązanej z nią spółki. Zatrzymano 10 osób zajmujących kierownicze stanowiska. Są oni podejrzewani o oszustwa, wyłudzanie podatku VAT i pranie brudnych pieniędzy na kwotę 85 mln zł. Jednocześnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie sprawdzające jak funkcjonuje dystrybucja węgla kamiennego na terenie kraju. W mediach pojawiły się nawet domysły, że to zwrócenie uwagi na węgiel pochodzący z importu, a głównie z Rosji, może być przyczyną rozpętania afery podsłuchowej, skierowanej przeciwko polskiemu rządowi.

Wbrew rządowym zapowiedziom o próbach ograniczenia importu węgla zza wschodniej granicy surowiec ten płynie do naszego kraju coraz szerszym strumieniem. Jak wynika z danych Eurostatu, jego średnia cena spadła w tym roku o 8 proc., do 67,36 euro za tonę, czyli 279,6 zł. Węgiel rosyjski tanieje więc szybciej niż polski, którego średnia cena zbytu w I kwartale wynosiła 288,06 zł za tonę i była o 6,7 proc. niższa niż w tym samym okresie roku ubiegłego (stawka nie uwzględnia dodatkowych opłat, takich jak VAT, akcyza czy koszty transportu).

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki