Farnborough: Airbus rusza z A330neo

Dwie wersje -800 - 900 bardziej aerodynamiczne (zagięte końce skrzydeł, większa rozpiętość), z nowym wyposażeniem kabin (media 3D) plus 10 dodatkowych miejsc, będą mieć zasięg większy o 400 mil morskich od poprzedniego samolotu, z identycznym wyposażeniem kokpitów jak pozostałe samoloty Airbusa zgodnie z polityką commonality. Ich dostawy zaczną się w IV kwartale 2017.

Koszty opracowania nowych samolotów zostaną rozłożone na lata 2015-17 i zmniejszą o ok.70 punktów bazowych zakładany przez firmę w 2015 r. zwrot od wielkości sprzedaży.

Informacja Airbusa o uruchomieniu produkcji nowszej wersji A330 kończy miesiące spekulacji o przedłużeniu życia zyskownej maszyny szerokokadłubowej, którą Europejczycy chcą zachować udział w rynku w konkurencji z Dreamlinerem.

- A330neo, gdy zacznie być eksploatowany będzie nadal przyczyniać się w dużym stopniu do wyników naszej grupy - stwierdził prezes Tom Enders. Szef części lotniczej Fabrice Bregier podkreślił, że A330neo jest logiczną ewolucją rodziny A330. - Widzimy w nim duży potencjał rynkowy i podobnie jak w przypadku mniejszego A320neo, jesteśmy pewni, że ten nowy samolot okaże się sukcesem w segmencie maszyn średniego zasięgu.

Wśród linii lotniczych, klientów Airbusa, tania malezyjska AirAsia przewodziła kampanii na rzecz uruchomienia produkcji A330neo, aby zmniejszyć rachunki za paliwo, ale nie jest powiedziane, że zamieni na ten nowy zamówione ostatnio 38 A330. Hawaiian Airlines ogłosiła wcześniej, że jest gotowa przyjrzeć się nowej wersji, ale nie będzie spieszyć się z decyzją kupna.

Problem zmówień

Przed salonem przedstawiciele branży lotniczej przewidywali, że Airbusowi uda się zebrać na nim zamówienia na 100 sztuk A330neo. Fabrice Bregier pytany przez dziennikarzy, ile spodziewa się zamówień w tym tygodniu (trwania salonu), odpowiedział: - dwóch cyfr, może trzech. Dodał, że A330neo i większy A350-900 pokryją potrzeby rynku i przewiduje, że klienci, którzy zamówili mniejsze A350-800, zamienią je na jeden z tych dwóch nowszych modeli, ale zadecyduje o tym rynek.

Grupa IAG, właściciel British Airways, Iberii i Vuelinga złożyła pierwszego dnia salonu potwierdzone zamówienie na 20 A330neo o wartości dobrze ponad miliarda dolarów. Wykorzystała część opcji na 100 samolotów sprzed roku. Nowe otrzyma w 2018-19 r.

Boeing nie przejął się decyzją Airbusa. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej gamy produktów pod względem ich skuteczności i wartości rynkowej. Jestem zadowolony, że mamy właściwą maszynę w każdym segmencie rynku - oświadczył prezes Ray Conner zapytany na konferencji prasowej o decyzję pojawienia się na rynku A330neo.

Inne zamówienia

easyJet wybrał spółkę j.v. GE i Safrana, CFM Int'l jako dostawcę 270 silników do 35 samolotów A320 i 100 A320neo. Na dzień przed salonem CFM podała o zamówieniu silników za 2,6 mld dolarów przez American Airlines do jej 100 samolotów A320neo.

CFM spodziewa się, że ten rok będzie kolejnym rekordowym pod względem zamówień. W 2013 r. było to 2723 sztuki. Do końca czerwca spółka kierowana przez Jean-Paula Ebangę uzyskała zamówienia na 2071. Prezes podkreślił, że CFM dostarczyła swe silniki do pierwszych samolotów Boeinga linii easyJet, a linia ta jest największym użytkownikiem CFM56-5B.

CFM planowo testuje i prowadzi procedury certyfikacji nowego silnika Leap, którego pierwszy wariant pojawi się w użyciu w 2016 r. Dotychczasowe innowacje i zastosowane kompozytów do łopatek wentylatora pozwoliło zmniejszyć wagę samolotu o 450 kg. Spółka pracuje nad dalszymi usprawnieniami przy Leap. Intensywnie przygotowuje się do zwiększenia produkcji do 1800 sztuk do 2020 r. z obecnych 1500 rocznie.