W piątek urzędnicy miejscy, po konsultacjach z władzami stanowymi i federalną Agencją Ochrony Środowiska zablokowali możliwość sprzedaż 60 tysięcy roślin pochodzących tylko z jednej plantacji położonej na terenie miasta. Wcześniej podobne kroki podjęto w przypadku 10 innych miejsc, w których produkuje się ten "miękki" narkotyk w celach komercyjnych. Oznacza to, że plantacje te mogą nadal uprawiać marihuanę, ale nie mają prawa jej sprzedawać. Przedstawiciele miejskiego wydziału zdrowia poinformowali, że wszystkie działania podejmowane są w trosce o konsumenta.
Kolorado było pierwszym stanem, które dopuściło możliwość legalnej konsumpcji marihuany w celach rekreacyjnych. Po nim podobne decyzje podjęli mieszkańcy stanów Waszyngton, Oregon oraz Alaski.
Oprócz Denver problemem "czystości" plantacji marihuany w Kolorado chcą się zająć też władze stanowe. W piątek jedna z komisji legislatury przegłosowała przeznaczenie dodatkowych 300 tysięcy dolarów na sfinansowanie badań, które mają ustalić, czy na plantacjach nie używa się niedozwolonych związków chemicznych. Członkowie stanowego Kongresu zwracają uwagę na konieczność zaostrzenia kontroli komercyjnych upraw tej rośliny i wprowadzenie jaśniejszych regulacji.