Polskie firmy trzymają się lepiej

Mniej polskich firm ogłosiło w zeszłym roku upadłość.

Publikacja: 08.06.2015 13:00

Polskie firmy trzymają się lepiej

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Według raportu Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (KPF) sądy orzekły upadłość 827 podmiotów - to nieco mniej niż w dwóch ostatnich latach (899 upadłości w 2012 roku i 895 w 2013), ale jednocześnie nieco więcej niż w latach 2007 – 2011.

Biorąc pod uwagę fakt, że na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku zarejestrowanych było 4,1 miliona podmiotów gospodarczych, to upadłe stanowiły zaledwie 0,02 proc. ogółu.

Kłopoty branży budowlanej

Nieco mniej niż co czwarta (23,15 proc.) ogłoszona w analizowanym okresie upadłość dotknęła przedsiębiorstwa z branży budowlanej, dla porównania – w 2013 roku udział upadłych firm z tego sektora również był relatywnie najliczniejszy, z tą różnicą, że wówczas stanowiły one prawie 1/3 (29,8 proc.) wszystkich upadłych podmiotów.

Warto zauważyć współzależności „budowlanki" z innymi branżami. Upadłości odnotowano też w przetwórstwie przemysłowym, wytwarzającym na potrzeby budownictwa – wśród nich wyroby stolarskie i tartaczne. Ściśle związane z branżą były też przedsiębiorstwa wytwarzające tworzywa sztuczne, zajmujące się produkcją betonu, cementu i gipsu. Relatywnie duży odsetek tej kategorii podmiotów produkował konstrukcje metalowe oraz ich elementy – łącznie wobec firm współpracujących, wytwarzających „surowiec" dla sektora budowlanego sądy orzekły 9,3 proc. upadłości.

Także wśród przedsiębiorstw handlowych można odnotować te, prowadzące działalność w sektorze pośrednio związanym z budownictwem: hurtowa sprzedaż drewna, materiałów budowlanych i wyposażenia sanitarnego, wyrobów chemicznych czy handel złomem.

Firmy stricte budowlane i produkujące dla tej branży stanowiły 35,7 proc. ogółu zarejestrowanych w 2014 upadłości przedsiębiorstw. 8,5 proc. upadłych to podmioty, których działalność polega na przetwórstwie żywnościowym i sprzedaży żywności i napojów – w tym detalistów i hurtowników.

Regiony narażone na upadłość

Najwięcej firm (w ujęciu bezwzględnym) ogłosiło upadłość na Mazowszu – 143, co stanowi 17,29 proc. wszystkich upadłości ogłoszonych w tym okresie przez sądy gospodarcze. Nie oznacza to, że w tym regionie nie ma największego natężenia upadłości. Najlepiej to zjawisko ilustruje Regionalny Barometr Upadłości, czyli stosunek liczby upadłych przedsiębiorstw w danym województwie do ich ogólnej liczby w tym województwie. Największy poziom koncentracji procesów upadłościowych miał miejsce w województwie dolnośląskim, najmniejszy zaś odnotowano w województwie łódzkim.

Warto dodać, że w aż 10 spośród 16 województw, w porównaniu z 2013 rokiem, w 2014 roku odnotowano zmniejszenie intensyfikacji procesów upadłościowych i są wśród nich m.in. dolnośląskie oraz mazowieckie - piszą autorzy raportu KPF.

Upadłość w trybie likwidacyjnym

Zdecydowana większość, bo aż 709 na 827 upadłości, prowadzono w trybie likwidacyjnym, czyli zakładającym likwidację majątku niewypłacalnych dłużników w celu zaspokojenia ich wierzycieli. W pozostałych przypadkach sądy orzekały upadłości układowe, przewidujące możliwość zawarcia układu między obiema stronami.

– Ta struktura może ulec zmianie, z uwagi na wejście w życie w dniu 1 stycznia 2016 r. przepisów nowej ustawy Prawo restrukturyzacyjne. Celem tego postępowania będzie uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika przez umożliwienie mu restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami. Jednym z rodzajów restrukturyzacji będzie również postępowanie sanacyjne, które ma zmierzać do poprawy sytuacji ekonomicznej dłużnika i przewrócenia dłużnikowi zdolności do wykonywania zobowiązań- podsumowuje Mecenas Marcin Czugan, Dyrektor Departamentu Prawno-Legislacyjnego KPF.

Spółki z o.o. bankrutują częsciej

Wśród firm, wobec których sądy gospodarcze orzekły w 2014 roku upadłość, podobnie jak w 2013 roku przeważają spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Ponad połowa upadłych – 55,86 proc. to podmioty, funkcjonujące w tej właśnie formule prawno-organizacyjnej. Najliczniej reprezentowane w gospodarce narodowej – pozarolnicze działalności gospodarcze osób fizycznych – zajmują w tej hierarchii drugie miejsce – ich udział wyniósł 24,8 proc.

– Problem upadłości osób fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą jest zdecydowanie bardziej złożony i liczba ich upadłości nie odzwierciedla skali problemu ich bankructw. Zdolności upadłościowej nie posiada bowiem każda bankrutująca i racjonalnie oceniana przez wierzycieli jednostka gospodarcza – zauważa autor raportu, wykonanego na zlecenie KPF, dr Paweł Antonowicz z Katedry Ekonomiki Przedsiębiorstw Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego.

Biznes
W branży drzewnej ubywa drewna, przybywa długów. Oto główny powód
Biznes
InPost Rafała Brzoski nastawił celownik. Będą kolejne akwizycje?
Biznes
Polska firma chce dostarczać e-doręczenia w całej Europie. Zawarła ważny sojusz
Materiał Promocyjny
Karta kredytowa to wygodny sposób na sfinansowanie niespodziewanych wydatków