Energetyczny nokaut dla firm

Część dużych przedsiębiorstw musi ograniczać swoje moce produkcyjne. Ale liczą, że uda się odrobić straty, gdy upały już miną.

Aktualizacja: 12.08.2015 07:05 Publikacja: 11.08.2015 12:42

Energetyczny nokaut dla firm

Foto: Bloomberg

Polskie Sieci Elektroenergetyczne ogłosiły we wtorek w godz. 10–17 stopień zasilania 19 dla całego kraju. Oznacza to, że najbardziej energochłonne firmy miały w tym czasie mocno ograniczony dostęp do energii elektrycznej. To na razie drugi dzień utrudnień (w poniedziałek w tych godzinach obowiązywał najwyższy, 20 stopień zasilania), ale mogą one potrwać znacznie dłużej.

Rząd podał we wtorek, że aż do końca miesiąca przewiduje się wprowadzanie ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii dla odbiorców o mocy umownej powyżej 300 kW (fabryki, huty, duże energochłonne zakłady przemysłowe). W sumie może to dotyczyć 1,6 tys. firm. Ograniczenia nie obejmą odbiorców określanych jako indywidualni – szpitali, obiektów wojskowych, lotnisk i podobnych instytucji.

Fabryki w opałach

Firmy, także te notowane na giełdzie, już alarmują, że muszą zmniejszać produkcję. A to może dla nich oznaczać dotkliwe straty, choć na razie starają się myśleć optymistycznie.

Do redukcji mocy o 10 proc. zmuszone zostały należące do Grupy Azoty kędzierzyńskie zakłady azotowe. Nawozowa spółka nie przewiduje jednak, by mocno odbiło się to na sytuacji całej grupy.

– Miesiące letnie są standardowo dla przemysłu chemicznego okresem corocznych kampanii remontowych. Przedłużająca się jednak sytuacja ograniczeń dostaw energii elektrycznej może powodować przesunięcia w poremontowym uruchamianiu instalacji, a tym samym częściowo ograniczać produkcję – podkreśla Grzegorz Kulik, rzecznik Azotów. – Niemniej nie powinno to wpłynąć na zakładane plany produkcji w grupie.

Problemy ma też Anwil należący do grupy PKN Orlen.

Analitycy są jednak dobrej myśli. – Jeśli ograniczenia w dostawach prądu spowodują tylko krótkie przestoje niektórych instalacji, to nie powinno to mieć większego wpływu na wyniki chemicznych firm, np. Grupy Azoty. Spółki zapewne będą się starały nadrobić produkcję w kolejnych okresach – twierdzi Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen.

Dobrej myśli jest też zarząd Alumetalu, producenta aluminiowych stopów odlewniczych. – Sierpień jest tradycyjnym czasem remontów w grupie, dlatego wprowadzone ograniczenia są dla nas obecnie w perspektywie krótkoterminowej neutralne – zapewnia Szymon Adamczyk, prezes Alumetalu.

Moce ogranicza też Impexmetal. Najmocniej w zakładzie Aluminium Konin i Walcowni Metal Dziedzice, gdzie przewidywane jest zmniejszenie dobowej produkcji o ok. 60 proc. w okresie niedoboru energii.

Z kolei w Jastrzębskiej Spółce Węglowej ograniczeniem zasilania objęto dwie koksownie – Jadwiga i Dębieńsko, gdzie produkcję ograniczono do minimum tak, aby nie doprowadzić do zniszczenia urządzeń.

Obecna sytuacja nie pozostanie też bez wpływu na same spółki energetyczne. Upały i niski poziom wód w rzekach zmusiły część elektrowni do ograniczenia produkcji. Z tego powodu problemy z pełnym wykorzystaniem mocy mają Enea, Energa i częściowo Tauron. Dodatkowo awarii uległ należący do PGE jeden z bloków w Bełchatowie. Zgodnie z informacją przekazaną operatorowi systemu miał on ruszyć o północy z wtorku na środę.

Bez rekompensat

– Ograniczenia w produkcji odbiją się na wynikach tych firm, a dodatkowo trzeba pamiętać, że każda firma ma jakieś kontrakty, zobowiązania, terminy dostaw. Ich niedotrzymanie może zakończyć się żądaniem rekompensat od kontrahentów – wylicza Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu. – Tych strat nikt firmom nie wyrówna, bo nie mogą one do operatora systemu przesyłowego występować z roszczeniami – dodaje Kaliś.

Konfederacja Lewiatan zauważa, że także branże handlowa i usługowa mogą stanąć przed koniecznością ograniczenia działalności.

– Spadek wydajności systemów (np. chłodzenia, klimatyzacji, oświetlenia) nie pozwoli zaspokoić wszystkich oczekiwań kontrahentów i konsumentów. Mogą pojawiać się trudności w zapewnieniu ciągłości łańcucha dostaw. Część produktów, szczególnie tych wymagających specjalnych warunków składowania i transportu (np. chłodzenia), może nie docierać na czas do klientów – wyliczają eksperci Lewiatana.

Według ekonomistów upały niewątpliwie negatywnie wpłyną na wartość produkcji przemysłowej w sierpniu.

– Jednak na razie trudno o konkretne liczby. Zobaczymy, ile potrwają ograniczenia, ilu firm to ostatecznie dotknie i na jaką skalę – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.

– Ważne jest także, że część strat pewnie uda się odrobić, gdy minie fala upałów, np. w ostatnim tygodniu sierpnia – dodaje Borowski.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne ogłosiły we wtorek w godz. 10–17 stopień zasilania 19 dla całego kraju. Oznacza to, że najbardziej energochłonne firmy miały w tym czasie mocno ograniczony dostęp do energii elektrycznej. To na razie drugi dzień utrudnień (w poniedziałek w tych godzinach obowiązywał najwyższy, 20 stopień zasilania), ale mogą one potrwać znacznie dłużej.

Rząd podał we wtorek, że aż do końca miesiąca przewiduje się wprowadzanie ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii dla odbiorców o mocy umownej powyżej 300 kW (fabryki, huty, duże energochłonne zakłady przemysłowe). W sumie może to dotyczyć 1,6 tys. firm. Ograniczenia nie obejmą odbiorców określanych jako indywidualni – szpitali, obiektów wojskowych, lotnisk i podobnych instytucji.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki