Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 23.10.2017 08:28 Publikacja: 22.10.2017 20:07
Foto: 123RF
Nie pamiętam, co sprzedawał – chyba coś w stylu „szwarc, mydło i powidło". W szopie miał magazyn, a w okresach szczytów sprzedaży w wysyłce pomagała rodzina, w tym matka, oszołomiona biznesowym sukcesem syna.
Nie wiem, czy tamten sklep nadal działa i czy młody człowiek wyrósł na tygrysa handlu online. Oby. Jednak o sukces w internetowej sprzedaży nie jest dużo łatwiej niż w tradycyjnym handlu, nawet jeśli tzw. bariera wejścia jest znacznie niższa. Czytając o tym, że 80 proc. e-sklepów znika po dwóch–trzech latach działania, trudno uniknąć skojarzenia z handlową gorączką czasów transformacji. Wówczas każdy, kto nie miał pomysłu na siebie, rozkładał na ulicy turystyczny stolik albo łóżko polowe i handlował. Zamożniejsi zakładali hurtownie. Część z nich wyrosła na duże, niekiedy giełdowe spółki, ale większość po kilku latach zniknęła. Okazało się, że handel nie jest tak prosty, jak się wydaje, zwłaszcza gdy rosnąca konkurencja podcina marże.
Portugalska prokuratura i służba wywiadu finansowego prowadzą dochodzenie w sprawie prania pieniędzy i naruszeni...
Umowę kredytową na 3,7 mld zł podpisał z konsorcjum banków Światłowód Inwestycje, joint venture Orange Polska i...
Szczyt Unii Europejskiej kończy się bez porozumienia w sprawie nowych sankcji na Rosję. Biznes coraz mocniej dom...
Przy okazji szczytu NATO w Hadze oficjalnie potwierdzono, że wojska sojusznicze wzmocnią wschodnią flankę na pół...
Warszawa odnotowała rekordową liczbę odwiedzających. W ubiegłym roku stolicę Polski gościło niemal 21 milionów o...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas