Polska jest cały czas rajem dla banków

Rentowność banków działających nad Wisłą jest często wyższa niż w Europie. Zagraniczni menedżerowie, którzy uznali inwestycje u nas za mało atrakcyjne i nie mają w Polsce swojego banku, mogą żałować decyzji

Publikacja: 20.08.2008 05:11

Polska jest cały czas rajem dla banków

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W konkurencji pt. najwyższe zyski banki działające w Polsce nie miałyby wielkich szans nawet teraz, kiedy wiele instytucji, zamiast osiągać profity, musi tłumaczyć się ze strat. Jednak ciągle jest grupa europejskich gigantów, która zarabia miliardy euro w ciągu pół roku. Wszystkie banki działające w Polsce zarobiły w pierwszym półroczu 8,6 mld zł, czyli ok. 2,6 mld euro. Dla porównania tylko rezultat hiszpańskiego Santandera, który jest teraz niezwykle dobrze oceniany przez inwestorów i analityków, to 4,7 mld euro. Włoski UniCredit zarobił z kolei 2,9 mld euro.

Do gigantów jeszcze bardzo dużo nam brakuje. Możemy się jednak bez żadnych obaw porównywać z największymi, jeśli chodzi o wskaźniki rentowności. Bankowcy zwykle twierdzą, że zwrot z kapitału (ROE) na poziomie 20 – 23 proc. to świetny wynik. ROE dla naszego sektora to aż 27,3 proc. Rekordzista – AIG Bank Polska – miał zwrot z kapitału przekraczający 45 proc. 11 instytucji ma ROE powyżej 20 proc.

Wspomniany Santander ma zwrot z kapitału nie wyższy niż 19 proc., brytyjski HSBC – 12,1 proc., rosyjski Sbierbank – 19,1 proc. Do grupy najlepszych na pewno można zaliczyć największy węgierski bank OTP, który ma ROE na poziomie 25,3 proc. Największy bank w Polsce, czyli Pekao, ma trochę niższe ROE – 24,1 proc. Lepszy ma z kolei wskaźnik kosztów do dochodów, któremu także bacznie przyglądają się inwestorzy.

Zachodnie instytucje cały czas chcą być obecne na wschodzie Europy, bo, jak twierdzą, tam będzie można dobrze zarobić. – Rentowność, mierzona stopą zwrotu z kapitału, litewskich i łotewskich banków była w ubiegłym roku i na początku 2008 r. porównywalna lub w niektórych przypadkach wyższa niż polskich. Tamtejsze banki mogły osiągać takie wyniki m.in. dzięki wysokiej efektywności kosztowej – mówi Artur Szeski, analityk Fitch Polska. Dodaje, że nie bez znaczenia jest fakt, że polskie banki wciąż utrzymują relatywnie wysoki poziom funduszy własnych i w mniejszym stopniu wykorzystują pożyczki podporządkowane i inne kapitały. – Przy porównywalnej rentowności aktywów obniża to poziom zwrotu z kapitałów – twierdzi Artur Szeski. Banki w Polsce mają nie tylko wysokie zwroty z kapitałów, także zwroty z aktywów.

– Wysokie marże oraz niskie rezerwy na niespłacane kredyty przyczyniły się do tego, że zwroty z aktywów były dobre – mówi Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego. Jego zdaniem ten wskaźnik będzie się pogarszać. Pytanie, jak szybko? – Wysokość marż będzie spadać dość wolno. Natomiast coraz większe będą odpisy na złe kredyty. W niektórych bankach już po drugim kwartale było widać, że będą one rosły – twierdzi Andrzej Powierża.

Analitycy wieszczą, że druga połowa roku będzie dla bankowców gorsza. Właśnie jesienią wystartują dwa nowe banki, które w krótkim czasie chcą osiągnąć sukces.

– Wyniki z przeszłości są bardzo zachęcające. Nie wiadomo jednak, czy ten trend będzie kontynuowany. I czy wchodzenie na rynek w tzw. szczycie jest opłacalne – zastanawia się Andrzej Powierża.

Na to pytanie zna odpowiedź Kazimierz Stańczak, dyrektor generalny Polbanku EFG. – Polska jest jednym z najbardziej obiecujących rynków w Europie. Takiego samego zdania są m.in. analitycy JPMorgan czy szwajcarskiego UBS – twierdzi Kazimierz Stańczak. Dodaje, że nasz kraj jest jednym z największych w Europie, ale jeśli chodzi o rozwój bankowości, to jesteśmy wciąż w tyle stawki. Relacja aktywów w bankach do PKB wynosi 77 proc. Gorsza jest tylko w Rumunii, prześcigają nas takie państwa, jak Litwa, Estonia, Słowacja czy Bułgaria. Średnia w Unii Europejskiej to 345 proc. Tylko 8 proc. rodzin spłaca obecnie kredyt hipoteczny.

– Rentowność banków działających w Polsce nie będzie maleć, mimo że marże będą spadać. Rosnący portfel kredytów i depozytów oraz szybki wzrost wydajności pracy w bankowości wynikający z coraz lepszej technologii informatycznej i rosnącego doświadczenia bankowców pozwolą na utrzymanie wysokiej rentowności – mówi dyrektor Stańczak. – Czekają nas naprawdę dobre lata.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: e.wieclaw@rp.pl

W konkurencji pt. najwyższe zyski banki działające w Polsce nie miałyby wielkich szans nawet teraz, kiedy wiele instytucji, zamiast osiągać profity, musi tłumaczyć się ze strat. Jednak ciągle jest grupa europejskich gigantów, która zarabia miliardy euro w ciągu pół roku. Wszystkie banki działające w Polsce zarobiły w pierwszym półroczu 8,6 mld zł, czyli ok. 2,6 mld euro. Dla porównania tylko rezultat hiszpańskiego Santandera, który jest teraz niezwykle dobrze oceniany przez inwestorów i analityków, to 4,7 mld euro. Włoski UniCredit zarobił z kolei 2,9 mld euro.

Pozostało 86% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano