Nadzór zażądał, by banki każdego dnia przysyłały raport o transakcjach zawieranych z zagranicznymi instytucjami, w tym oczywiście ze spółkami matkami. Komisja Nadzoru Finansowego chce w ten sposób zapobiec wypływowi środków z polskich banków – które są w dobrej kondycji – do ich zagranicznych właścicieli.
Jeśli banki będą zawierały takie transakcje, muszą się liczyć z reperkusjami ze strony nadzoru. KNF może uniemożliwić bankowi wykorzystanie poprawiających płynność instrumentów z ogłoszonego we wtorek pakietu bezpieczeństwa Narodowego Banku Polskiego. W szczególnych przypadkach mogłoby to także mieć wpływ na politykę kadrową banków – KNF mogłaby odrzucać kandydatury na nowych członków zarządu.
– W obecnej sytuacji prośba nadzoru jest uzasadniona – mówi Krzysztof Kalicki, prezes Deutsche Banku Polska.
Bankowcy sami przyznają, że nie angażują się w transakcje z zagranicznymi instytucjami, które nie są ich właścicielem. – Nikt nie wie, kto co ma w bilansie. Nikt nie będzie ryzykował pieniędzy – mówi anonimowo jeden z bankowców. Dodaje jednak, że na transakcje z właścicielem limitów nie ma.Trudno sobie wyobrazić, by banki w ogóle nie współpracowały ze spółkami matkami. Komisji Nadzoru Finansowego zależy na tym, żeby współpraca ta nie polegała na wyciąganiu pieniędzy z polskich instytucji.