Do końca czerwca irlandzki właściciel chce dostać wstępne oferty kupna BZ WBK. Ostatecznie AIB chce porozumieć się z kupującym do września. Tymczasem wciąż nie wiadomo, czy PKO BP, typowany na kandydata do przejęcia poznańskiego banku, będzie miał możliwości, by ruszyć do wyścigu.
Jeśli PKO BP miałby przejąć BZ WBK, to najbardziej prawdopodobny jest wariant, że zrobi to samodzielnie, ponieważ stworzenie konsorcjum jest trudne ze względów organizacyjno - formalnych – mówi osoba zbliżona to transakcji. Obecnie 70-proc. pakiet BZ WBK jest wart ok. 11 mld zł, natomiast według analityków PKO BP ma na dziś 4 mld zł. Decydujący głos w tej sprawie ma resort skarbu, który jest głównym akcjonariuszem PKO BP. Ale inwestorzy dostają sprzeczne informacje.
Kilka dni temu minister Aleksander Grad powiedział, że dywidenda z PKO BP może być wyższa niż 1 mld zł zaproponowany przez zarząd. Tymczasem wczoraj "Dziennik Gazeta Prawna" podał, że resort już zrezygnował z wypłaty dywidendy za ubiegły rok.
– Decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta – dementuje te informacje Joanna Schmid, wiceminister skarbu. Walne zgromadzenie akcjonariuszy PKO BP, które podejmie decyzję o dywidendzie, odbędzie się 25 czerwca. Przejęcie BZ WBK przez PKO BP zwiększyłoby udział polskiego kapitału w sektorze bankowym z 32 do 37 proc.
– To byłby bardzo dobry wariant. Polski sektor bankowy będzie rósł przez wiele lat szybciej niż PKB. W związku z tym stopa zwrotu z kapitału i dywidendy będą wysokie. Jeśli blisko trzy czwarte sektora jest własnością kapitału zagranicznego, to on jest głównym beneficjentem. Jeśli BZ WBK zostałby przejęty przez przez PKO BP czy fundusze emerytalne, to polscy inwestorzy mieliby korzyści – uważa Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP.