Bankowcy nie zarobili kokosów

Wynagrodzenie bankowców obniżyło się w ubiegłym roku o ponad 16 proc. Przeciętnie prezes banku zarobił 1,67 mln zł. Najwięcej dostali odchodzący prezesi BRE i BPH. Wśród obecnie urzędujących najwięcej, bo prawie 4 mln zł zainkasował Sławomir Sikora z Banku Handlowego. Płace bankowców w tym roku wzrosną

Publikacja: 17.03.2011 04:22

Bankowcy nie zarobili kokosów

Foto: ROL

Z zebranych przez "Rz" danych wynika, że w ubiegłym roku średnia  roczna płaca prezesa giełdowego banku wyniosła 1,67 mln zł i była o ponad 300 tys. zł mniejsza niż w roku 2009. To przede wszystkim efekt braku premii za fatalny dla sektora rok 2009.  Statystyczny członek zarządu giełdowego banku zarobił niespełna 1,3 mln zł.

Najlepiej opłacanym urzędującym obecnie bankowcem był szef Banku Handlowego Sławomir Sikora.  Z kasy banku zainkasował blisko 4 mln zł. Prawie 2,3 mln zł zarobiła szefowa ING Małgorzata Kołakowska. Na trzecim miejscu znalazł się następca Józefa Wancera w BPH Richard Gaskin, którego wynagrodzenie sięgnęło 2 mln zł.

W wielu wypadkach pensje prezesów były niższe od niektórych członków zarządów. Przykładem może być wynagrodzenie Luigiego Lovaglio, pierwszego wiceprezesa Pekao. W ubiegłym roku jego płaca przekroczyła 3,6 mln zł i była ponaddwukrotnie wyższa niż wynagrodzenie prezesa Alicji Kornasiewicz.

Z kolei Jorge Joao Bras, członek zarządu Millennium, zainkasował  2,15 mln zł, podczas gdy prezes Kott nieco ponad 1,7 mln zł. W przypadku prezesa Kotta warto jednak wspomnieć, że oprócz wynagrodzenia zasadniczego dodatkowe świadczenie w formie akcji opiewało na kwotę przeszło 3,6 mln zł. Również w Kredyt Banku Umberto Arts zarobił nieco więcej (2,1 mln zł) niż prezes Maciej Bardan (1,9 mln zł). Najniższe wynagrodzenie spośród wszystkich prezesów giełdowych banków otrzymał Zbigniew Jagiełło, szef PKO BP, największego w Polsce banku (kontrolowanego przez Skarb Państwa). Mimo że po obniżeniu udziału Skarbu Państwa w akcjonariacie  do poziomu poniżej 50 proc. uwolnił się od rygorów ustawy kominowej, jego roczne wynagrodzenie wyniosło tylko 1,07 mln zł.

Na tle zachodnich bankowców wynagrodzenia szefów rodzimych banków wyglądają bardzo skromnie. Dla przykładu szef największego europejskiego banku HSBC Stuart Gulliver zainkasował w ubiegłym roku  3,9 mln funtów – prawie pięć razy więcej niż w roku 2009. Z tej kwoty 2,8 mln funtów stanowiła premia.

Maciej Medar, dyrektor zarządzający firmy konsultingowej ZEB, zwraca uwagę, że znaczącym składnikiem wynagrodzenia zachodnich menedżerów są właśnie bonusy, które w wielu krajach są coraz bardziej odroczone w czasie. Przytacza przykład Josefa Ackermanna (szef Deutsche Banku), którego wynagrodzenie  w ubiegłym roku wyniosło ok. 8,9 mln euro,  z czego 6,2 mln euro to odroczona w czasie premia oraz akcje, których prezes nie może sprzedać. Olbrzymie różnice są też w wynagrodzeniach w zagranicznych bankach prowadzących działalność w Polsce. Włodzimierz Kiciński, szef Nordea Polska, zainkasował z kasy banku 1,56 mln zł, natomiast Christian Clausen, prezes Nordea AB, zarobił ponad 1,1 mln euro.

Po fatalnym dla sektora roku 2009, kiedy to zyski spadły aż o prawie 40 proc., banki albo zupełnie rezygnowały, albo też drastycznie obniżyły premie za wyniki finansowe. Przykładem może być BRE. W roku 2009 wypłacono bonus dla zarządu w wysokości 5,9 mln zł (Mariusz Grendowicz zainkasował aż 2,4 mln zł.). W ubiegłym roku wysokość świadczeń z tego tytułu wyniosła już, niestety, tylko 1,1 mln zł.

Ale w przyszłym roku prezesi mogą znów liczyć na dodatkowe profity. Wyniki finansowe za 2010 rok poprawiły się. Łączny zysk netto giełdowych banków wzrósł o 38 proc. W związku z tym banki  już tworzą na ten cel rezerwy. W Millennium, gdzie członkowie zarządu nie otrzymali nagrody rocznej za 2009 rok, na wypłatę nagrody za 2010 rok zawiązana została rezerwa w wys. 6,2 mln zł. Z kolei w Pekao  rezerwa na bonus za 2010 rok wynosi 6,3mln zł.

-krześ

Z zebranych przez "Rz" danych wynika, że w ubiegłym roku średnia  roczna płaca prezesa giełdowego banku wyniosła 1,67 mln zł i była o ponad 300 tys. zł mniejsza niż w roku 2009. To przede wszystkim efekt braku premii za fatalny dla sektora rok 2009.  Statystyczny członek zarządu giełdowego banku zarobił niespełna 1,3 mln zł.

Najlepiej opłacanym urzędującym obecnie bankowcem był szef Banku Handlowego Sławomir Sikora.  Z kasy banku zainkasował blisko 4 mln zł. Prawie 2,3 mln zł zarobiła szefowa ING Małgorzata Kołakowska. Na trzecim miejscu znalazł się następca Józefa Wancera w BPH Richard Gaskin, którego wynagrodzenie sięgnęło 2 mln zł.

Pozostało 82% artykułu
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia