Kto nie spłaca długów w terminie?

Łączna kwota zaległych płatności klientów na koniec czerwca 2014 roku wyniosła 40,89 miliarda złotych, a na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy o 0,43 miliarda zł – wynika z raportu InfoDług publikowanego przez BIG InfoMonitor.

Publikacja: 10.07.2014 12:31

Kto nie spłaca długów w terminie?

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Ryszard Waniek

Zobowiązania te wynikają m.in. z niezapłaconych rachunków za energię elektryczną, gaz, usługi telekomunikacyjne, czynsz za mieszkanie, z tytułu alimentów, pożyczek, a także z niespłaconych kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych. Są to długi przekraczające 200 złotych i przeterminowane powyżej 60 dni.

- Obecna sytuacja gospodarcza w Polsce powinna raczej sprzyjać szybszemu spłacaniu długów i jednocześnie spadkowi poziomu łącznej kwoty zaległego zadłużenia. Wciąż blisko 66 proc. wszystkich zaległych zobowiązań to stosunkowo niskie kwoty, do 5 tys. zł. Oznacza to, że przy zwiększonym wysiłku finansowym można by uregulować taki dług- mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Negatywny trend wzrostu zaległego zadłużenia utrzymuje się niemal nieprzerwanie już od dwóch lat. Łączna kwota kwota niespłacanych zobowiązań od końca czerwca 2013 roku wzrosła o nieco ponad 1 miliard złotych, a na przestrzeni dwóch lat kwota ta przyrosła, aż o 13,34 proc. tj. 4,81 miliarda złotych.

Pozytywnym sygnałem jest spadek (choć niewielki) liczby dłużników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, po raz pierwszy od sierpnia 2013r., zmniejszyła się ona o 13 tys. osób. Ale wciąż nie spłaca swoich długów w terminie duża grupa, bo ponad 2, 3 mln osób. To oznacza, że 6,1 proc. Polaków nie reguluje zobowiązań w terminie.

- Delikatny spadek liczby dłużników, nawet niewielki, to dobry prognostyk na przyszłość. W połączeniu z pozytywnymi sygnałami płynącymi z gospodarki, może stać się początkiem dłuższego trendu – mówi Mariusz Hildebrand.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy niespłacone zobowiązania w grupie dziesięciu najbardziej zadłużonych wzrosły o blisko 5,3 miliona złotych, czyli o 1,29 proc. Łączna kwota zaległości tej dziesiątki to ponad 416 milionów złotych.

Największym dłużnikiem wciąż pozostaje osoba pochodząca z województwa mazowieckiego, której łączna suma zaległego zadłużenia wynosi ponad 113 milionów złotych i w ciągu ostatnich trzech miesięcy wzrosła o blisko 1,7 miliona złotych, czyli o około 1,56 proc.

Zobowiązania te wynikają m.in. z niezapłaconych rachunków za energię elektryczną, gaz, usługi telekomunikacyjne, czynsz za mieszkanie, z tytułu alimentów, pożyczek, a także z niespłaconych kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych. Są to długi przekraczające 200 złotych i przeterminowane powyżej 60 dni.

- Obecna sytuacja gospodarcza w Polsce powinna raczej sprzyjać szybszemu spłacaniu długów i jednocześnie spadkowi poziomu łącznej kwoty zaległego zadłużenia. Wciąż blisko 66 proc. wszystkich zaległych zobowiązań to stosunkowo niskie kwoty, do 5 tys. zł. Oznacza to, że przy zwiększonym wysiłku finansowym można by uregulować taki dług- mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Banki
UniCredit chce przejąć włoski Banco BPM
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych