Rząd pracuje nad zupełnie nowym systemem opodatkowania zysków kapitałowych. Jak zaprezentował w środę Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki, powstanie nowy produkt: Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI), dające zwolnienie z podatku dla środków o wartości do 100 tys. zł, w tym dla lokat i obligacji do 25 tys. zł. Nadwyżkę powyżej 100 tys. zł ma objąć nowa danina – od aktywów w wysokości 0,8-0,9 proc. Łącznie jednak obciążenia podatkowe mają być niższe niż obecny tzw. podatek Belki (czyli 19 proc. od zysków kapitałowych).
Osobiste Konto Inwestycyjne: Czym jest OKI i jakie ma cele?
Celem tego pomysłu, jak podkreślał minister Domański, ma być zachęcenie Polaków do lokowania środków w aktywa o wyższym profilu zysku i przez to wzmocnienie i rozwój krajowego rynku kapitałowego. Problemem w Polsce, na tle innych rozwiniętych krajów, jest bowiem nie tyle wartość oszczędności, co ich struktura. Większość swoich aktywów gospodarstwa domowe lokują bowiem w bezpiecznych instrumentach, takich jak lokaty bankowe, gotówka, czy obligacje Skarbu Państwa. Dla przykładu – na koniec czerwca tego roku Polacy mieli zgromadzone w bankach 984 mld zł, to o 90 mld zł więcej niż rok wcześniej, a wartość kupionych przez nich obligacji skarbowych sięgnęła 167 mld zł – o ok. 40 mld zł więcej niż rok wcześniej.
W instrumenty rynku kapitałowego, czy to bezpośrednio jeśli chodzi o zakup akcji notowanych na GPW, czy poprzez fundusze inwestycyjne lub emerytalne, płynie stosunkowo mało pieniędzy. Ministerstwo Finansów wyliczyło, że w 2024 r. aż 52 proc. aktywów finansowych gospodarstw domowych stanowiły depozyty, lokaty w bankach i gotówka, co dawało nam pod tym względem pierwsze, raczej niechlubne, miejsce wśród większych krajów UE. Dla Unii Europejskiej ten wskaźnik wyniósł średnio 30,6 proc., a np. dla Szwecji – tylko 12 proc.
Polskie oszczędności a rynek kapitałowy: Dlaczego potrzebne są zmiany?
Efekt jest taki, że nasz rynek kapitałowy jest relatywnie słabo rozwinięty i jako taki nie jest efektywnym pasem transmisyjnym dla finansowania inwestycji i rozwoju gospodarki. MF podaje, że w 2024 r. kapitalizacja rynkowa w Polsce wyniosła ok. 22 proc. PKB. To co prawda więcej niż w Czechach (10 proc.) czy na Węgrzech (19 proc.), ale wyraźnie mniej niż w Niemczech (50 proc.) i mniej niż unijna średnia (63 proc.), a od Szwecji wprost dzielą nas lata świetlne: 171 proc. PKB kapitalizacji rynkowej.