Fuzja operacyjna z Meritum zakończona. Co dalej i jak pan ocenia szanse na kolejne przejęcia?
Alior Bank jest zwinny informatycznie, co oznacza, że możemy łączyć banki szybko i sprawnie. Jesteśmy gotowi operacyjnie i technicznie do uczestnictwa w następnych połączeniach i przejęciach. Możemy bez dodatkowych inwestycji przyłączyć bank , która ma od 3,5 do 5 mln klientów. Przejęcie większej liczby wymagałoby pewnych nakładów. Jednocześnie system jest bardzo elastyczny. W trakcie procesu połączenia z Meritum „przepieliśmy" 200 różnych aplikacji, a nasza infrastruktura jest na tyle „ giętka", że możemy łączyć bardzo różnorodne banki. Wprowadziliśmy także niezbędne zmiany w strukturze organizacyjnej banku. Mamy nowych członków zarządu: Małgorzatę Bartler – odpowiedzialną za pion HR oraz Barbarę Smalską, która stanęła na czele pionu technologii i rozwoju. Utworzyliśmy także nowe departamenty w tym Departament Przejęć i Połączeń na czele którego stanęła Celina Waleśkiewicz.
Meritum był bardzo innowacyjny technologicznie, wprowadził m.in. narzędzia biometryczne. Czy Alior będzie wykorzystywał jego rozwiązania?
Już same zmiany w strukturze organizacyjnej pokazują, że będziemy korzystać z rozwiązań, które funkcjonowały w Meritum. W zarządzie zasiada Joanna Krzyżanowska z Meritum. A w jego dawnej siedzibie w Gdańsku działa ośrodek odpowiedzialny za rozwój nowych narzędzi, z których będziemy mogli korzystać. Systemy oceny ryzyka kredytowego, czy back – office będą głównie oparte na rozwiązaniach stosowanych przez Meritum. Na pewno będziemy też rozwijać bankowość mobilną, bo nie da się ukryć, że obecnie niektóre banki mają bardzo dobre aplikacje. Potrzebujemy kilku miesięcy, ale na pewno zaoferujemy system co najmniej tak dobry jak u naszych największych konkurentów.
A jak pan ocenia prawdopodobieństwo kolejnych przejęć przez PZU, w sytuacji powyborczej w której możliwe są zmiany władz w spółkach Skarbu Państwa?