Tomasz Mraz, były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, zarazem mały świadek koronny w śledztwie, dostał dobrze płatną posadę w Alior Banku. Stało się to, gdy prezesem banku był Grzegorz Olszewski - rodzony brat księdza prowadzącego Fundację Profeto, która z Funduszu Sprawiedliwości dostała 66 milionów złotych. Natomiast szefem rady nadzorczej banku był wówczas Ernest Bejda, który za pieniądze z funduszu jako szef CBA kupił cyberbroń Pegasus.
Czytaj więcej
Zapisy kolejnych nagrań wykonanych w czasie rozmów z pracownikami Ministerstwa Sprawiedliwości pr...
Tomasz Mraz, który ujawnił kulisy funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, od połowy listopada 2022 roku nie pracuje już w Ministerstwie Sprawiedliwości -14 listopada 2022 przestał pełnić rolę dyrektora Funduszu Sprawiedliwości, a dzień później odszedł z resortu.
Posady za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości
Przynajmniej od roku jest zatrudniony jako menedżer od compliance w Alior Banku – informuje portal tvn24.pl. Do jego obowiązków należy, by funkcjonowanie instytucji oraz jej pracowników było zgodne z prawem i regulaminami wewnętrznymi. Według informatora portalu zarabia tam od 17 do 30 tys. zł miesięcznie netto plus różne bonusy. Alior odmówił komentarza na pytanie, od kiedy jest zatrudniony oraz w jakiej procedurze został zatrudniony Mraz.
Były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości dostał posadę, gdy szefem Alior Banku był Grzegorz Olszewski, rodzony brat aresztowanego już księdza Michała O., którego Fundacja Profeto była największym (66 milionów zł) beneficjentem Funduszu Sprawiedliwości.