Prezes banku centralnego Adam Glapiński chce zakończyć spór z rządem grożący mu potencjalną sprawą przed Trybunałem Stanu a co za tym idzie możliwym usunięciem ze stanowiska – pisze poniedziałkowy „Financial Times”. Prounijny rząd Tuska oskarża prezesa NBP o złamanie zasad konstytucyjnych poprzez program skupu obligacji i wprowadzenie w błąd ministerstwa finansów. Według dziennika Glapiński napisze list do premiera Donalda Tuska.
Czytaj więcej
Być może nie jest przesądzone, że prezes banku centralnego Adam Glapiński „drukował pieniądze” w...
Wicepremier Krzysztof Gawkowski powiedział, że rząd koalicyjny zebrał 115 podpisów niezbędnych do skierowania do marszałka Sejmu 68-stronicowego wniosku o usunięcie prezesa Glapińskiego, który zaprzecza popełnieniu przestępstwa. Wniosek zostanie rozpatrzony przez komisję parlamentarną przed poddaniem go głosowaniu w pełnym składzie. W przypadku skazania przez sąd Adam Glapiński, którego mandat wygasa w 2028 r., może stracić nie tylko pracę, ale może zostać ukarany zakazem kandydowania i zajmowaniem stanowisk kierowniczych.
Adam Glapiński nie poda się do dymisji
Zastępczyni Adama Glapińskiego Marta Kightley powiedziała w zeszłym tygodniu, że prezes NBP nie złoży rezygnacji. „Rozumiem, że dla Tuska najłatwiejszym sposobem kierowania kampanią było oskarżanie rządu i banku centralnego o spowodowanie inflacji, bo jest tak wysoka” – powiedział Adam Glapiński w wywiadzie dla FT. „Ale teraz jesteśmy po wyborach. Nadszedł czas, aby się zatrzymać. Mamy wspólne problemy” – dodał.