Jaka jest kondycja państwowych banków po rządach PiS?

Przez osiem lat banki z udziałem Skarbu Państwa nie zostały zrujnowane. Ale inwestorzy oczekują od nowego rządu bardziej profesjonalnego podejścia.

Publikacja: 10.11.2023 03:00

Jaka jest kondycja państwowych banków po rządach PiS?

Foto: Bloomberg

– Bank działa jak dobrze naoliwiona maszyna, jest gotowy na wyzwania przyszłości – podkreślał Dariusz Szwed, prezes PKO BP, podczas czwartkowej konferencji. – To naprawdę świetny bank – dodał.

Prezes mówił to w odniesienie do konkretnych wyzwań, ale można też traktować to jako przesłanie do nowego rządu demokratycznej opozycji, że PKO BP jako spółka z udziałem Skarbu Państwa jest w znakomitej kondycji.

Czy tak jest rzeczywiście? – Jeśli chodzi o podstawowe wyniki, jakie PKO BP uzyskiwał przez osiem ostatnich lat, to nie odbiegają one zasadniczo od rezultatów sektora – ocenia jeden z analityków. Bank utrzymał pozycję lidera na polskim rynku, jeśli chodzi o liczbę klientów, udział w kredytach czy depozytach klientów. Niemal co roku raportował wysokie zyski, w tym roku może zaś pobić absolutny rekord, bo po trzech kwartałach zarobek netto sięgał już 4,8 mld zł.

Czytaj więcej

Trybunał Stanu dla szefa NBP? Mucha uderza w Glapińskiego

Wzloty i upadki

Inwestorzy giełdowi zdają się doceniać takie wyniki, bo rynkowa wycena banku na przestrzeni ostatnich ośmiu lat wzrosła, patrząc na pewne punkty przełomowe. W październiku 2015 r., w dzień po wyborach parlamentarnych, PKO BP był wart ok. 29,5 mld zł, w październiku 2019 r. – 36,7 mld zł, a w październiku 2023 r. 43 mld zł. Oczywiście w międzyczasie bank notował też większe wzloty i upadki, podobnie jak cały sektor, gdy rząd PiS wprowadził podatek bankowy czy wakacje kredytowe, podczas pandemii czy na skutek wielkiego problemu kredytów frankowych.

– Ale rosnąca wycena nie oznacza, że wszystko jest doskonale. Przez osiem lat rządów PO–PSL PKO BP dzielił się zyskiem z akcjonariuszami siedem razy, przez osiem lat rządu PiS – tylko trzy – wytyka jeden z analityków. – Można też mówić o karuzeli kadrowej i nominacjach politycznych – zaznacza.

Obecny prezes PKO BP Dariusz Szwed (wcześniej wiceprezes BGK) piastuje swoje stanowisko zaledwie od kwietnia br. Poprzedni prezes Paweł Gruza (m.in. był wiceprezesem KGHM) utrzymał się w stanowisku przez osiem miesięcy, Iwona Duda – też przez osiem miesięcy, a Emeryk Rościszewski ledwie cztery. W ostatnich ośmiu latach najdłużej urzędującym szefem PKO BP był Zbigniew Jagiełło (do czerwca 2016 r.), który pełnił tę funkcję również przez osiem lat rządów PO–PSL.

Czytaj więcej

Kolejny udany kwartał Pekao. Sprzedaż hipotek wzrosła siedmiokrotnie

Polityczna presja

Analitycy oceniają, że o ile błędów w zarządzaniu największym bankiem w Polsce w ostatnich latach nie widać gołym okiem, o tyle nie ustrzegł się on politycznej presji ze strony dominującego właściciela. To nie tylko upolitycznienie wyboru członków zarządu, odzwierciedlające walki frakcyjne w rządzie PiS, ale też np. zatrudnianie osób bez żadnych kompetencji na wyraźne polecenie „z góry”. Przykładem upolitycznienia mogą być doniesienia „Pulsu Biznesu” o niedawnej próbie odwołania prezesa Szweda „za niedostateczne zaangażowanie banku w kampanię referendalną”.

Można też podejrzewać, że PKO BP jako pierwszy ugiął się pod polityczną presją oferowania klientom wysokich cen za depozyty – nie wynikało to z warunków rynków, ale takie były oczekiwania np. premiera Mateusza Morawieckiego.

Kredyt zaufania

Podobna jest sytuacja w innych państwowych bankach – przy czym głównie chodzi tu o Pekao, odkupiony przez PZU (czyli spółkę kontrolowaną przez państwo) od włoskiego UniCredit pod koniec 2016 r., oraz o Alior Bank, odkupiony przez PZU od włoskiego prywatnego właściciela w połowie 2015 r.

Oba banki przechodziły różne koleje losu pod względem uzyskiwanych wyników i oceny ich działalności przez inwestorów (np. Alior Bank musiał wdrożyć głęboki program naprawczy, a wycena rynkowa Pekao do dziś jest niższa niż w październiku 2016 r.). Można też było mówić w niektórych okresach o mocno rozkręconej karuzeli kadrowej.

– Banki państwowe nie zostały doprowadzone do ruiny – podsumowuje jeden z ekspertów. – Ale trzeba zauważyć, że ich wyceny mocno wzrosły w ostatnim okresie wyborczym, co jest dużym kredytem zaufania do nowego rządu, że nie będzie traktował spółek Skarbu Państwa jako politycznego łupu, tylko profesjonalnie nimi zarządzał – dodaje.

– Bank działa jak dobrze naoliwiona maszyna, jest gotowy na wyzwania przyszłości – podkreślał Dariusz Szwed, prezes PKO BP, podczas czwartkowej konferencji. – To naprawdę świetny bank – dodał.

Prezes mówił to w odniesienie do konkretnych wyzwań, ale można też traktować to jako przesłanie do nowego rządu demokratycznej opozycji, że PKO BP jako spółka z udziałem Skarbu Państwa jest w znakomitej kondycji.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Banki
Nadia Calvinho pokieruje Europejskim Bankiem Inwestycyjnym
Banki
Nowe rozdanie w NBP. Zaskakująco krótkie wystąpienie prezesa
Banki
Po czwartkowym orzeczeniu TSUE: spadek kursów banków
Banki
Prezes JPMorgan atakuje kryptowaluty: „Gdybym rządził, zlikwidowałbym je”
Banki
Minister rządu PiS znalazł bezpieczną posadę w NBP
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu