„To posunięcie skutecznie unieruchamia wszelkie aktywa Centralnego Banku Rosji znajdujące się w Stanach Zjednoczonych lub w rękach osób ze Stanów Zjednoczonych, gdziekolwiek się znajdują” – czytamy w oświadczeniu Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (OFAC)
Departament przypomniał, że 26 lutego sojusznicy USA zobowiązali się również do wprowadzenia restrykcyjnych środków, które uniemożliwią Bankowi Rosji wykorzystanie swoich międzynarodowych rezerw do osłabienia wpływu amerykańskich sankcji.
Czytaj więcej
Rubel rosyjski zniżkował w poniedziałek rano na rynkach offshore o prawie 30 proc. Kurs dochodził (według kwotowania agencji Bloomberga) do rekordowych 117 rubli za 1 dolara. Później zszedł jednak do 103 rubli, co miało związek z interwencją Banku Rosji.
Ponadto dekretem prezydenta USA Joe Bidena departament Skarbu nałożył sankcje na Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF) i jego dyrektor generalny Kirill Dmitriev.
Sekretarz skarbu Janet Yellen powiedziała, że środki te „znacząco ograniczą zdolność Rosji do wykorzystywania aktywów do finansowania działań destabilizujących”.
Ponadto, na polecenie Joe Badena, sankcje zostały nałożone na szefa Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RDIF) Kiriłła Dmitriewa oraz na sam fundusz.
Transakcje związane z wydobyciem, przetwarzaniem i transportem nośników energii można realizować do 24 czerwca. Zostanie na to wydana odpowiednia generalna koncesja - poinformował Biały Dom.
Prezes Banku Rosji Elwira Nabiullina już ogłosiła, że bank centralny wstrzymuje interwencje walutowe na rynku krajowym. Prezes zapewnia, że wszyscy Rosjanie mają dostęp do swoich kont i ich oszczędnościom nic nie grozi.
Putin polecił bankom, by utrzymały wszystkie stawki kredytowe klientów na poziomie z umów. Nie ma mowy o żadnym ich podnoszeniu.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny