Banki obciążają opłatami depozyty przedsiębiorstw

Niemal zerowe stopy procentowe i duża nadpłynność umożliwiają bankom wprowadzanie opłat i ujemnych stawek dla firm. Te szukają alternatyw.

Publikacja: 22.12.2020 21:00

Banki obciążają opłatami depozyty przedsiębiorstw

Foto: Adobe Stock

Opłaty żądane przez banki od wysokich sald depozytów firm pojawiły się rok temu w grudniu, a wiosną, po cięciu stóp procentowych do blisko zera, stały się niemal powszechne. Teraz zjawisko to staje się jeszcze bardziej dotkliwe. Na problem ten zwraca uwagę LPP. Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes i dyrektor finansowy odzieżowej grupy, zaznacza, że we wrześniu banki nie chciały ujemnego oprocentowania, ale im bliżej końca roku, tym więcej widzi takich zapowiedzi.

– Banki, wprowadzając opłaty lub ujemne oprocentowanie od depozytów, szukają sposobów na zrekompensowanie niższych stóp procentowych. Podobne działania podejmują od lat banki zachodnioeuropejskie. Poza tym polskie banki na koniec roku dodatkowo zmotywowane są do wypychania depozytów firm ze względu na sposób obliczania składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny – mówi Marta Czajkowska-Bałdyga, analityczka Haitong Banku.

Składki na BFG, w uproszczeniu, zależą od udziału banku w rynku depozytów niegwarantowanych, czyli głównie pieniędzy firm. Liczy się stan na koniec roku, więc banki szczególnie w grudniu nie są zainteresowane dużymi depozytami firm.

– Oprocentowanie depozytów powinno uwzględniać w części podatek bankowy, skoro stopy są niskie, a dodatkowo podatek zabiera ponad 0,5 proc. netto, to bank, przyjmując gotówkę, której nie ma gdzie ulokować, ma prawo pobierać od tego opłatę. Może kupić obligacje, ale nie wiadomo, jak długo będą dawały dodatnią rentowność – dodaje Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.

– Ta sytuacja nie jest niczym nowym w Europie, już wcześniej wystąpiła w wielu krajach. Liczyliśmy, że uda się uniknąć jej w Polsce, ale niestety ze względu na duże obciążenia sektora i niskie stopy do niej doszło – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. Dodaje, że gdyby banki nie pobierały takich opłat, zmniejszyłoby to ich tempo akumulacji kapitału i zdolność do finansowania oczekiwanego odbicia gospodarki po pandemii.

– Pod względem prawnym nie ma przeciwwskazań, aby banki wprowadzały ujemne oprocentowanie dla firm czy klientów indywidualnych. Dysponujemy ekspertyzami prawnymi wskazującymi, że zarówno przepisy Unii, jak i krajowe dopuszczają takie rozwiązanie – dodaje Tadeusz Białek, wiceprezes ZBP.

Dla firm ujemne oprocentowanie to spora niedogodność. LPP wraz z pojawianiem się żądań przez banki opłat od depozytów i rachunków bieżących stara się przenosić gotówkę do pieniężnych funduszy inwestycyjnych. – To ma pozwolić nam przynajmniej na niepłacenie ujemnych oprocentowań – mówi Lutkiewicz. O ile jest to możliwe w przypadku długoterminowych nadwyżek, o tyle w przypadku środków przeznaczonych na bieżącą działalność firmy nie mają dużego wyboru i są zdane na banki.

– Firmy, zarządzając bieżącą płynnością i nadwyżkami gotówki, stają przed wyborem: m.in. depozyty versus inwestycja w fundusze pieniężne, szczególnie przy tak niskich stopach. Ta ostatnia wiąże się również z opłatą za zarządzanie, więc w ocenie opłacalności takiego rozwiązania ważna będzie potencjalna stopa zwrotu netto takiego funduszu – dodaje Czajkowska-Bałdyga.

Czy dla firm to potencjalne ryzyko? – Nie. Najwyżej kupią obligacje skarbowe czy skorzystają z oferty funduszy inwestycyjnych o minimalnym ryzyku – uważa Materna.

Biorąc pod uwagę tak niskie stopy, w Polsce to może nie być już tylko problem grudnia. – Także w kolejnych miesiącach banki prawdopodobnie będą utrzymywać ujemne oprocentowanie dużych depozytów firm. Decyduje o tym również wysoka nadpłynność sektora, czyli nadwyżka depozytów nad kredytami. Aby stawki depozytów poszły w górę, musiałyby wzrosnąć stopy procentowe lub zwiększyć się zapotrzebowanie na kredyty i mocno spowolnić przyrost depozytów, ale trudno liczyć na to w najbliższym czasie – ocenia Czajkowska-Bałdyga.

Opłaty żądane przez banki od wysokich sald depozytów firm pojawiły się rok temu w grudniu, a wiosną, po cięciu stóp procentowych do blisko zera, stały się niemal powszechne. Teraz zjawisko to staje się jeszcze bardziej dotkliwe. Na problem ten zwraca uwagę LPP. Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes i dyrektor finansowy odzieżowej grupy, zaznacza, że we wrześniu banki nie chciały ujemnego oprocentowania, ale im bliżej końca roku, tym więcej widzi takich zapowiedzi.

Pozostało 87% artykułu
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia
Banki
Kolejna awaria w największym polskim banku w ciągu dwóch dni
Banki
Bank centralny Rosji wspomaga wojnę Putina
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
Click to Pay podbija polski rynek - Mastercard rozszerza nowy standard płatności kartą w internecie