Grupa BRE Banku zarobiła w ostatnim kwartale minionego roku 40,8 mln zł, a w całym 2009 r. 129 mln zł. Dla porównania trzeci kwartał zeszłego roku zakończył się dla BRE zyskiem na poziomie 72,5 mln zł, a czwarty kwartał 2008 r. 35,2 mln zł. Wynik spółki za cały 2008 r. to 857 mln zł.
Prawie siedmiokrotnie gorszy wynik BRE to przede wszystkim wpływ rezerw. W całym minionym roku ich wartość wyniosła 1 mld 97 mln zł, w 2008 r. zaś 269 mln zł. Ponad 60 proc. utworzonych rezerw dotyczy kredytów korporacyjnych. Nieporównywalnie lepszy jest też wynik bankowości detalicznej BRE. W 2009 r. zysk brutto tego pionu przekroczył 216 mln zł. Bankowość korporacyjna miała zysk brutto w I, III i IV kwartale, odpowiednio 14 mln zł, 23,6 mln zł, i 86,6 mln zł. Strata brutto za II kwartał tego pionu BRE wyniosła 154 mln zł.
Gdyby nie odpisy, wynik BRE byłby z pewnością imponujący. – W 2009 r. osiągnęliśmy rekordowy poziom dochodów z działalności podstawowej: 2,85 mld zł, o 6,1 proc. więcej niż w 2008 r. – tłumaczy Mariusz Grendowicz, prezes BRE Banku.
Prezes chwali się także 480 tys. nowych, pozyskanych w zeszłym roku klientów oraz wzrostem o 5,1 mld zł portfela depozytów do 42,8 mld zł. Wartość udzielonych kredytów urosła minimalnie z 52,1 do 52,5 mld zł. BRE obsługuje 2,9 mln klientów indywidualnych (wzrost w ciągu roku o 17,4 proc.) oraz 12,8 tys. przedsiębiorstw (spadek o 2 proc.).
– Wyniki BRE za IV kwartał zeszłego roku są neutralne dla kursu akcji spółki. Nie są one najlepsze, ale dają nadzieję na lepszą przyszłość – mówi Tomasz Burski, analityk Ipopema Securities.