Komisja złożona z przedstawicieli 30 krajów wydłużyła o 4 lata, poczynając od stycznia 2015, tworzenie tego kapitału buforowego. Zamiast posiadania go w całości od 1 stycznia 2015, banki będą mogły zgromadzić do tej daty tylko 60 proc. wymaganych aktywów, a następnie muszą zwiększać je o 10 proc. rocznie, co da pełną wymaganą wielkość do stycznia 2019.
Komisja rozszerzyła ponadto zakres aktywów, które można uznać za taki kapitał, do wysoko notowanych obligacji rządowych i papierów dłużnych emitowanych przez firmy dodała akcje, hipoteczne listy zastawne (RMBS) i niżej notowane obligacje firm.
Co najmniej 60 proc. kapitału buforowego musi składać się z wysoko notowanych rządowych papierów dłużnych, a nowo zakwalifikowane aktywa nie mogą przekraczać 15 proc. łącznej wartości. Nowe mniej płynne aktywa można dołączyć do kapitału buforowego z dużym dyskontem, od 25 do 50 proc., ale przyjęte obecne zmiany są istotnym posunięciem wobec projektu reguł przedstawionego dwa lata temu.
Łagodniejsze normy, bankom lżej
Komisja Bazylejska złagodziła pierwotnie przyjęte w 2010 r. w pakiecie Bazylea III normy płynności dla banków po ich skargach, że nie uda im się dotrzymać terminu stycznia 2015 na dostosowanie się do tych norm, — uzyskać minimum łatwo zbywalnych aktywów, a jednocześnie udzielać kredytów firmom i konsumentom.
Komisja ma nadzieję, że złagodzone normy ułatwią bankom działalność i dotrzymanie pakietu znanego jako Bazylea III. Pakiet przewiduje nowe normy kapitału zasadniczego, buforowego i współczynnika netto stabilnego finansowania (NSFR, stosunek funduszy własnych i obcych stabilnych do aktywów niepłynnych i o ograniczonej płynności), dla ograniczenia zależności banków od krótkoterminowych pożyczek. Ten ostatni wymóg ma wejść w życie do końca 2018 r.