Propozycja szefa Barclays Anotny'ego Jenkinsa zbiegła się w czasie z ogłoszeniem nagród za pracę w 2012.
Jenkins stwierdził, że ocena pracowników będzie zależała nie tylko od wyników, ale również od jakości wykonania.
Jenkins zastąpił na stanowisku Boba Diamonda, który odszedł po skandalu z LIBORem. Za manipulowanie stopą Libor w latach 2005-09 bank został ukarany przez regulatorów rynku usług finansowych w USA i Wielkiej Brytanii łączną grzywną w wys. 290 mln funtów.
Zmiana zasad
Pracownicy banku mają podpisać się pod wartościami takimi jak: szacunek, uczciwość, służba, doskonałość i lepsze zarządzanie. Przy przyznawaniu bonusów będą brane pod uwagę nowe kryteria: „cel i wartość". - Może niektórzy nie będą w stanie przystosować się do nowych zasad, które po prostu wiążą wyniki pracy z wartościami hołdowanymi przez bank – powiedział BBC Jenkins. - Tym osobom mówię wprost: Barclays to nie miejsce dla was. Reguły się zmieniły. Nie będziecie się dobrze czuli w Barclays, a i nam z wami będzie niewygodnie.
Prezes skrytykował agresywny sposób pracy jaki panował w banku przez ostatnich 20 lat, czyli skupianie się na szybkim zysku zapominając o wartościach i reputacji banku.