Niemiecka kolej chce wejść na polski rynek razem ze spółką Rosyjskich Kolei Żelaznych (RŻD). – Oczekujemy, że nasza spółka zależna otrzyma zezwolenie na działalność w Polsce na początku 2008 roku – powiedział Norbert Bensel, szef DB Schenker, działu logistyki niemieckich kolei w wywiadzie dla „Financial Times Deutschland“.
Pojawienie się na polskim rynku przewoźnika należącego do kolei rosyjskich i niemieckich może utrudnić innym kolejom konkurowanie na rynku przewozów tranzytowych. Ci nie napotykają przeszkód w przekraczaniu granicy polsko- niemieckiej, jednak na Wschód mogą jeździć tylko PKP Cargo.
Deutsche Bahn zapowiada, że chce uczestniczyć w konsolidacji europejskiego rynku kolejowego, która – zdaniem ekspertów, dopiero się rozpoczyna. Na razie niemieckim kolejom nie udało się przejąć m.in. słoweńskich kolei państwowych. Rynek spekulował, że Niemcy wraz z Rosjanami przymierzali się również do kupienia CTL Logistics, największej prywatnej polskiej kolei towarowej. Została ona jednak pod koniec listopada przejęta przez brytyjski fundusz Bridge Point, który za ok. 300 – 400 mln euro kupił 75 proc. akcji przewoźnika.
Polski rynek przewozów kusi. We wrześniu działalność na naszych torach rozpoczął Freightliner, brytyjska firma specjalizująca się w transporcie towarowym. Do końca roku planuje przewieźć w sumie około miliona ton towarów. W przyszłym roku – do 4 mln ton towarów.
Kwota 100 mln euro, deklarowana na inwestycje przez Deutsche Bahn, na rynku nie robi jednak wrażenia. Nie wiadomo zresztą, na co przewoźnik chce ją przeznaczyć. Niewykluczone są przede wszystkim inwestycje w tabor dopuszczony do poruszania się po polskich torach i lokomotywy wielosystemowe. Przewoźnicy kolejowi inwestują również we własne terminale i stacje przeładunkowe.