Kredyty w złotych zdrożeją a we frankach nie

O ile wzrośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych na koniec roku? Nawet do 8 proc. w przypadku pożyczek w złotych, ale we frankach się nie zmieni – wynika z ankiety „Rz”.

Aktualizacja: 02.08.2008 09:35 Publikacja: 02.08.2008 03:59

Kredyty w złotych zdrożeją a we frankach nie

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Dziś średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego w złotych dla kwoty 300 tys. zł to 7,6 proc. Według firm doradztwa kredytowego skala podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (jedna lub dwie do końca roku) spowoduje zbliżenie oprocentowania do 8,0 proc.

– Przewidujemy 8,10 proc. – mówi Paweł Majtkowski z Expandera. Doradcy Open Finance uważają zaś, że aż tak źle nie będzie i średnie oprocentowanie sięgnie 7,7 proc. Natomiast najmniej bolesny scenariusz dla oprocentowania kredytów złotowych mają analitycy portalu Comperia.pl, którzy przewidują, że wyniesie ono 7,58 proc.

Koszt kredytu we frankach szwajcarskich nie powinien się znacząco zmienić i jego średnie oprocentowanie wyniesie 4,2 proc. Będzie więc zbliżone do obecnego, które według danych doradców wynosi średnio 4,13 proc. Pocieszające jest to, że przewidywany wzrost raty kredytu w złotych będzie związany tylko ze zmianą stóp procentowych, bo dodatkowe koszty nie powinny wzrosnąć.

– W okresie najbliższych miesięcy żaden z banków nie zapowiada zmian w swojej polityce cenowej, a więc wysokość średnich marż kredytowych dla obu walut należy uznać za czynnik stały. Średnia marża dla kredytów w złotych na koniec roku powinna się utrzymać na poziomie 1,08 proc., a dla franków szwajcarskich na poziomie 1,39 proc. – uważa Bartłomiej Samsonowicz, analityk Comperii.pl.

To oznacza, że różnica w wysokości rat kredytu złotowego i we frankach (w wysokości 300 tys. zł), która wynosi teraz już około 600 zł, może się jeszcze zwiększyć o kilkadziesiąt złotych. Już dziś ta dysproporcja powoduje, że około 80 proc. osób pożyczających z banku pieniądze na zakup mieszkania wybiera kredyt w szwajcarskiej walucie.

– Aktualnie wybór waluty sprowadza się do złotego i franka szwajcarskiego. Jen jest walutą w praktyce dostępną dla wyższych kwot kredytu i klientów zamożnych. Kredyt w dolarach – mimo aktualnie niskich stóp procentowych – jest ryzykowny – podkreśla Aleksandra Łukasiewicz, członek zarządu Open Finance. Wynika to z możliwości podwyżki stóp w USA, jeśli gospodarka amerykańska wyjdzie z kryzysu, oraz niepewności związanej z zachowaniem kursu dolara.

Popyt na kredyty hipoteczne nie maleje. Mimo osłabienia koniunktury, z jakim mieliśmy do czynienia pod koniec 2007 roku i w pierwszych miesiącach tego roku, drugi kwartał pokazał, że było ono przejściowe.

Eksperci oczekują, że lider rynku – PKO BP – poda kolejne rekordowe dane o sprzedaży kredytów podczas publikacji swojego raportu kwartalnego 8 sierpnia. Inni jego konkurenci mieli się czym chwalić. W czerwcu w Banku Millennium (trzeci na rynku) liczba wniosków złożonych przez klientów była ponaddwukrotnie wyższa niż na początku roku. Bank sprzedał w drugim kwartale kredyty o wartości 1,8 mld zł w porównaniu z 1,29 mld zł w pierwszych trzech miesiącach 2008 r.

Z kolei BRE Bank (drugi na rynku) pożyczył na mieszkania w drugim kwartale 1,95 mld zł ( w pierwszym 1,46 mld zł). ZBP prognozował, że kwota udzielonych w tym roku kredytów hipotecznych sięgnie 68 mld zł wobec 60 mld zł w 2007 r. Całkowite zadłużenie z tytułu kredytów mieszkaniowych przekroczyło w czerwcu 137 mld zł, z czego 80 mld zł stanowią kredyty walutowe.

Według prognozy Ministerstwa Finansów inflacja w lipcu wzrosła do 4,8 proc. z 4,6 proc. w czerwcu. Dariusz Filar z RPP uważa, że potrzebna będzie jeszcze więcej niż jedna podwyżka stóp procentowych. Za podwyżką opowiada się też Marian Noga. Natomiast uważany za przedstawiciela „gołębiego skrzydła” RPP Mirosław Pietrewicz ocenia, że Rada powinna poczekać z kolejną decyzją na październikową projekcję inflacji.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.krzesniak@rp.pl

Dziś średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego w złotych dla kwoty 300 tys. zł to 7,6 proc. Według firm doradztwa kredytowego skala podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (jedna lub dwie do końca roku) spowoduje zbliżenie oprocentowania do 8,0 proc.

– Przewidujemy 8,10 proc. – mówi Paweł Majtkowski z Expandera. Doradcy Open Finance uważają zaś, że aż tak źle nie będzie i średnie oprocentowanie sięgnie 7,7 proc. Natomiast najmniej bolesny scenariusz dla oprocentowania kredytów złotowych mają analitycy portalu Comperia.pl, którzy przewidują, że wyniesie ono 7,58 proc.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Banki
Polacy sprawdzają umowy bankowe. Od czerwca mają być prostsze
Banki
Kwietniowa inflacja przypieczętowała obniżkę stóp procentowych w maju?
Banki
Kredyty frankowe przestają być obciążeniem dla mBanku
Banki
Pekao nie będzie składał oferty na zakup Santander BP
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Banki
Dobre wyniki Santandera na początku 2025 r. Co mówi zarząd o sprzedaży banku?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne