Po bardzo złym czerwcu, gdy wartość jednostek rozrachunkowych OFE, na które przeliczane są składki klientów, spadła drugi raz o ponad 4 proc. (w jednym tylko miesiącu), lipiec przyniósł wreszcie odbicie.
Z wyliczeń „Rz” wynika, że stopa zwrotu wyniosła 1 proc. (ostatecznie może być nawet wyższa, bo końcowa wartość jednostki funduszu Nordei jest z 30, a nie z 31 lipca jak pozostałych). Wszystko za sprawą dużych spółek. Indeks największych firm WIG20 wzrósł w lipcu o 6 proc., a 3 proc. zyskał WIG. Spadki zanotowały tylko kursy spółek o małej i średniej kapitalizacji.
Giełdę oraz wyniki OFE pociągnęły do góry zwłaszcza banki. Kursy PKO BP, ING czy Pekao wzrosły po kilkanaście procent. Rosły też walory TP SA, których OFE mają dużo w portfelu, oraz w nieco mniejszym stopniu spółek budowlanych i deweloperskich.
Najlepszy w lipcu fundusz Generali wypracował prawie 2-proc. zysk. Niewiele słabiej wypadły fundusze: Skarbiec-Emerytura, Allianz czy Pocztylion.
Od początku roku OFE pozostają jednak na minusie. Średnia stopa zwrotu za siedem miesięcy to 8 proc. Najmniej na wartości w tym czasie straciły jednostki funduszy: Pocztylion, Generali, Axa oraz Allianz. Najsłabiej wypada Nordea, Polsat oraz PZU Złota Jesień.