Bank kraju bankierów

Szwajcarski Bank Narodowy jest instytucją jedyną w swoim rodzaju, której struktura i metody działania są rezultatem wielu kompromisów wymuszonych przez specyfikę ustrojową helweckiej republiki

Publikacja: 07.01.2011 03:03

Szwajcarski Bank Narodowy to instytucja, której akcje są notowane na giełdzie w Zurychu

Szwajcarski Bank Narodowy to instytucja, której akcje są notowane na giełdzie w Zurychu

Foto: AFP

Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) jest instytucją młodą jak na ogromny prestiż, którym się cieszy. Zaczął funkcjonować dopiero w 1907 r. a jego powstaniu towarzyszyły ogromne kontrowersje. Dość powiedzieć, że projekty powołania SNB były dwukrotnie odrzucane przez naród szwajcarski na drodze referendum.

[srodtytul]W cieniu Francji, w słońcu demokracji[/srodtytul]

Proces tworzenia banku centralnego był długi i mozolny, w dużej mierze z powodu struktury administracyjnej kraju. Szwajcaria była na przełomie XIX i XX w. konfederacją złożoną z kantonów, których władze posiadały i posiadają nadal szerokie uprawnienia, również jeśli chodzi o gospodarkę. Prawo do bicia monety zostało przyznane Konfederacji dopiero przez konstytucję z 1848 r. Wcześniej na terenie Szwajcarii funkcjonowało aż 860 jednostek płatniczych, w większości obcych. Od 1848 r. aż do 1907 r. funkcjonował w helweckiej republice system, w którym pieniądz emitowały uprawnione do tego lokalne banki o zróżnicowanej strukturze własnościowej (część z nich była prywatna, część należała do władz kantonów). Ale i tak powszechnie wówczas uważano, że bankiem centralnym Szwajcarii jest... bank centralny Francji. Rynki finansowe obu państw były bowiem wówczas ściśle ze sobą powiązane. Zarówno Szwajcaria, jak i Francja należały od 1865 r. do Łacińskiej Unii Walutowej, a co za tym idzie w Konfederacji honorowano pieniądz francuski, a we Francji szwajcarski.

System działał bardzo dobrze przez wiele lat. Pierwsza poważna rysa pojawiła się na nim dopiero w 1870 r. Wówczas, po przegranej przez Francję wojnie z Prusami, zabrakło w Szwajcarii franków francuskich w obiegu. Elity finansowe kraju zaczęły domagać się od władz większej regulacji rynku. Banki skarżyły się później wielokrotnie, że operacje francuskich spekulantów zmniejszają ilość franków szwajcarskich w cyrkulacji. Do niedoborów złotych i srebrnych monet na rynku dochodziło szczególnie pod koniec roku oraz w dniach, w których tradycyjnie wypłacano pracownikom sezonowym wynagrodzenia za udział w żniwach. Coraz więcej polityków rozumiało, że bez uporządkowania kwestii monetarnych Szwajcaria nie stanie się w pełni nowoczesną gospodarką.

Pośpiechu w tworzeniu banku centralnego jednak nie było. System był budowany powoli, gdyż brakowało impulsów ponaglających. Główne banki centralne Europy powstawały albo by finansować wojenne długi państwa (szwedzki Riksbank), albo pod wpływem krótkotrwałych kryzysów finansowych (niemiecki Reichsbank w 1873 r., amerykański Fed w 1911 r.). Tymczasem Szwajcaria nie prowadziła wówczas wojen, a kryzysy finansowe szczęśliwie ją omijały.

Odpowiednie poprawki do konstytucji, umożliwiające stworzenie banku centralnego dla Konfederacji, zostały przyjęte dopiero w 1891 r. Przez kilkanaście następnych lat Szwajcarzy spierali się, jak taka instytucja ma wyglądać. Postępowcy chcieli powołania państwowej instytucji „odzwierciedlającej demokratyczną tradycję państwa”. Ekonomiczni liberałowie, konserwatyści, przeciwnicy państwowego centralizmu oraz wpływowa Szwajcarska Izba Handlu i Przemysłu doprowadzili w 1897 r. do obalenia w referendum projektu postępowców, strasząc naród, że państwowy bank centralny to „czysty socjalizm”. Sami proponowali prywatny bank centralny. Ówczesne spory dotykały nie tylko idei – kantony kłóciły się między sobą, gdzie będzie siedziba banku oraz jak dzielić jego przyszłe zyski.

W końcu w 1905 r. doszło do kompromisu. Ustalono, że SNB będzie miał dwie siedziby: w Bernie i Zurychu. Zdecydowano również, że będzie spółką akcyjną. 40 proc. jego udziałów znalazło się w rękach inwestorów indywidualnych, kolejne 40 proc. dostały kantony, a pozostałe 20 proc. przypadło na banki dotychczas emitujące szwajcarski pieniądz. Niemal dwa lata później – 20 czerwca 1907 r. SNB, wreszcie rozpoczął działalność. Ale, aż do 1914 r. emitował on głównie banknoty będące „zastępczymi” pieniędzmi. Środkami płatniczymi w Konfederacji nadal były monety i banknoty państw Łacińskiej Unii Walutowej (rozwiązanej dopiero w 1926 r.). Sytuacja się zmieniła wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej. Szwajcarskie władze, obawiając się, że spekulanci będą gromadzić w związku z wojną złote monety, pozwoliły SNB na emitowanie banknotów będących oficjalnymi środkami płatniczymi w Konfederacji. Wciąż podchodzono jednak do banku centralnego nieufnie – początkowo zezwolono mu tylko na emisję małych nominałów. Dopiero z czasem bank uzyskał prawa do emisji banknotów z większą liczbą zer.

[srodtytul]Niezależność i współpraca[/srodtytul]

Szwajcarskie prawo stanowi co prawda, że SNB jest instytucją niezależną, ale mówi ono również, że rząd federalny oraz bank centralny powinny koordynować swoją długoterminową politykę. Konsultacje te odbywają się regularnie w ramach oficjalnych posiedzeń przedstawicieli rządu oraz SNB.

Głównym organem kierowniczym SNB jest Rada Zarządzająca. To ona podejmuje kluczowe decyzje dotyczące polityki monetarnej (np. ustala poziom stóp procentowych). Zasiada w niej trzech ludzi wybieranych na sześcioletnią kadencję (z możliwością reelekcji) przez rząd federalny, po rekomendacji Rady Banku. Szef Rady Zarządzającej jest prezesem SNB. Obecnie funkcję tę pełni (od stycznia 2010 r.) Philipp Hildebrand. Strategicznym i operacyjnym zarządzaniem SNB (jako instytucją) zajmuje się Powiększona Rada Zarządzająca – w której zasiada sześć osób: członkowie Rady Zarządzającej oraz ich zastępcy.

Organami nadzorczymi w szwajcarskim banku centralnym są walne zgromadzenie akcjonariuszy oraz Rada Banku. W jej skład wchodzi 11 osób: sześć mianowanych przez Radę Federalną (rząd Szwajcarii) oraz pięć przez walne zgromadzenie. Rada Banku tworzy ze swoich członków cztery komitety nadzorujące działalność SNB: Komitet Audytu, Komitet ds. Ryzyka, Komitet ds. Wynagrodzeń oraz Komitet ds. Nominacji. Członkowie Rady są wybierani na czteroletnie kadencje. Łącznie mogą zasiadać w niej przez 12 lat.

SNB zatrudniał na koniec 2009 r. 660 osób. Oprócz dwóch głównych siedzib (Zurych i Berno) posiada on również oddział w Genewie i pięć biur przedstawicielskich (w Bazylei, Lozannie, Lugano, Lucernie i St. Gallen). Dodatkowo w całym kraju działa 16 regionalnych agencji zarządzanych wspólnie z bankami kantonalnymi pomagających SNB wypełniać zadania związane z wpływaniem na podaż pieniądza. Akcje SNB są notowane na giełdzie w Zurychu. Mogą je jednak posiadać obywatele Szwajcarii oraz szwajcarskie osoby prawne. Kurs tych walorów był przez ostatni rok dosyć stabilny. Zyskały one jedynie 1,4 proc.

Na skutek kompromisu zawartego w 1905 r., szwajcarski bank centralny dzieli się swoim zyskiem z Konfederacją oraz z poszczególnymi kantonami. Za każdy rok, w którym SNB wypracował zysk netto, wypłaca on akcjonariuszom dywidendę nie większą niż 6 proc. swojego kapitału. Jedna trzecia pozostałego po tym zysku zostaje przyznana Konfederacji, a dwie trzecie kantonom. Przy podziale zysku jest uwzględniana jednak konieczność utrzymywania przez SNB rezerw na odpowiednio wysokim poziomie.

[srodtytul]Instrumenty polityki[/srodtytul]

Głównym zadaniem szwajcarskiego banku centralnego jest utrzymywanie stabilności cen, czyli niedopuszczanie, by inflacja niebezpiecznie przyspieszyła. Prawo nakłada na tę instytucję również obowiązek prowadzenia polityki monetarnej tworzącej warunki sprzyjające wzrostowi gospodarczemu. Ponadto szwajcarski bank centralny dba m.in. o płynność i stabilność rynków finansów oraz przeprowadza interwencje na rynku walutowym.

SNB prowadzi politykę monetarną, m.in. ustalając zakres trzymiesięcznej rynkowej stopy Libor (oprocentowania pożyczek na rynku międzybankowym). Obecnie zakres ten wynosi 0 – 0,75 proc. Aktualnie docelowy poziom stopy Libor wyznaczony przez bank centralny to jednak 0,25 proc. Jest to główna stopa procentowa w Szwajcarii. Jest ona obecnie na najniższym poziomie w historii. SNB reguluje jej wysokość w sposób pośredni, poprzez swoje operacje rynku otwartego.

Do innych instrumentów, którymi dysponuje SNB, należą m.in.: operacje bezwarunkowego zakupu lub sprzedaży papierów wartościowych, kredyty lombardowe, spotowe transakcje walutowe, kontrakty na franka oraz transakcje na instrumentach pochodnych.

W 2009 r. szwajcarski bank centralny wspólnie z giełdą w Zurychu (SIX) stworzył stopę SARON (Swiss Average Rate Overnight), czyli zmieniającą się codziennie stopę odzwierciedlającą średni poziom oprocentowania jednodniowych pożyczek repo na rynku międzybankowym w Szwajcarii. Jest ona obliczana przez giełdę SIX.

[srodtytul]Prestiżowe znaczenie[/srodtytul]

Choć szwajcarska gospodarka jest stosunkowo mała, inwestorzy z całego świata z uwagą śledzą politykę prowadzoną przez SNB. Docelowy poziom trzymiesięcznej stopy Libor oraz codzienne wahania Libor są obserwowane m.in. przez tysiące Polaków, którzy zaciągnęli kredyty we frankach. Ale oczywiście nie tylko przez nich. Frank jest bowiem powszechnie uznawany za „bezpieczną przystań”. Zawsze gdy spada apetyt inwestorów na ryzyko, chętnie lokują oni pieniądze w aktywa denominowane w helweckiej walucie. Z tego właśnie powodu frank był w ostatnich tygodniach rekordowo mocny wobec euro i dolara.

Czemu waluta małej Szwajcarii, państwa niemal pozbawionego surowców naturalnych, którego PKB niewiele przekracza PKB Polski cieszy się tak ogromnym prestiżem? Renoma Szwajcarii jako bezpiecznej przystani była budowana przez stulecia. Kraj ten jest wieczyście neutralny, nie zaznał żadnej wojny od połowy XIX w. Posiada też stabilny ustrój, który sprzyja prowadzeniu roztropnej polityki fiskalnej przez kolejne rządy. Stan finansów publicznych Konfederacji jest więc dobry jak na zachodnioeuropejskie standardy (dług publiczny wynoszący w 2010 r. około 40 proc. PKB, przy średniej sięgającej, według Międzynarodowego Funduszu Walutowego 95 proc. PKB dla krajów rozwiniętych). Szwajcaria jest także gospodarczą wyspą pośrodku strefy euro – niecieszącej się przez ostatni rok zbytnim poważaniem wśród inwestorów.

Nade wszystko jednak atrakcyjność franka to pochodna prestiżu, jakim od wielu pokoleń cieszy się szwajcarski system finansowy. (Już w XVIII w. francuski filozof Wolter pisał: „ Jeśli widzicie, że szwajcarski bankier rzuca się z okna – skaczcie za nim bez namysłu. Na pewno są jakieś pieniądze do zarobienia”.) SNB przez ostatnie 100 lat odgrywał niewątpliwie kluczową rolę strażnika stabilności tego systemu.

Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) jest instytucją młodą jak na ogromny prestiż, którym się cieszy. Zaczął funkcjonować dopiero w 1907 r. a jego powstaniu towarzyszyły ogromne kontrowersje. Dość powiedzieć, że projekty powołania SNB były dwukrotnie odrzucane przez naród szwajcarski na drodze referendum.

[srodtytul]W cieniu Francji, w słońcu demokracji[/srodtytul]

Pozostało 97% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano