Kredyt jest niezbędny, bowiem jak podaje agencja Interfaks, wielkość roszczeń wymagalnych dwa i pół raza przewyższa zasoby litewskiego Funduszu Ubezpieczenia Lokat.
Do spłaty potrzeba 4,1 mld litów (1,6 mld dol.) a fundusz dysponuje tylko 1,7 mld litów.
Minister finansów Litwy Ingrida Szimonite oświadczyła, że gdyby Fundusz sam próbował znaleźć środki na wypłaty, to trwałoby to bardzo długo.
W Snoras należącym do rosyjskiego bankiera Władimira Antonowa (68, proc.) i prezesa banku Rajmonda Baranauskasa (25 proc.) było depozytów na 5,6 mld litów.
Bank został znacjonalizowany 16 listopada, bowiem w bilansie brakowało ponad 300 mln euro. Ostatecznie Bank Litwy zrezygnował z ratowania Snoras.