Intrum Justitia wygrała przetarg na zakup wierzytelności detalicznych od PKO BP, wynika z informacji „Rz". Według naszych ustaleń wartość nominalna portfela wynosi ok. 700 mln zł. Jak się dowiedzieliśmy, jeśli dojdzie do transakcji, Intrum na konto banku ma przelać 21 proc. wartości nominalnej portfela. Byłaby to w tym roku jedna z największych transakcji na polskim rynku obrotu wierzytelnościami. Bank oprócz wierzytelności detalicznych na sprzedaż wystawił również długi związane z kartami kredytowymi oraz wierzytelności korporacyjne.
Według naszych ustaleń te pierwsze mają trafić do firmy Ultimo. Wartość nominalna portfela to ponad 21 mln zł. Spółka prowadzona przez Annę Gawęską-Dąbrowską za portfel ma zapłacić 34 proc. jego wartości nominalnej. Z kolei aukcję na długi przedsiębiorstw o wartości nominalnej około 270 mln zł wygrała giełdowa spółka Kruk. Windykator ma za nie zapłacić około 23 mln zł.
Biuro prasowe PKO BP nie chciało komentować szczegółów procesu. W komunikacie przekazanym „Rz" napisano, że „sprzedaż wierzytelności jest stałym elementem procesu zarządzania wierzytelnościami w PKO BP. W banku proces ten każdorazowo przeprowadzany jest w formie przetargu i obejmuje wyłącznie wymagalne wierzytelności zaklasyfikowane do kategorii ryzyka bankowego „stracone".
PKO BP jest jednym z nielicznych banków na naszym rynku, który cyklicznie dokonuje sprzedaży wierzytelności. Pod koniec października 2011 r. bank wystawił na sprzedaż wierzytelności o wartości nominalnej przekraczającej ponad 1 mld zł. W głównej mierze trafiły one do spółki Kredyt Inkaso. Niewielki portfel (o wartości nominalnej 34 mln zł) nabyła również firma Presco.
– PKO BP wciąż jest największym zbywcą na rynku. Wiele podmiotów w ogóle nie wystawia wierzytelności na sprzedaż albo wystawiane są bardzo niewielkie kwoty. Wspólną pracą całego rynku jest przekonywanie zbywców, że sprzedaż jest dla nich opłacalna i nie warto stawiać na rozbudowywanie własnych departamentów windykacyjnych, tylko na dokonywanie systematycznej sprzedaży wierzytelności – mówi Mateusz Mazur, wiceprezes spółki windykacyjnej Navi Group.