Na koniec 2011 r. aktywa polskiego Bankowego Funduszu Gwarancyjnego wynosiły8,5 mld zł, gdy rok wcześniej 7,4 mld zł. Dodatkowo wykorzystane mogą być bankowe fundusze ochrony środków gwarantowanych (FOŚG), które we wrześniu 2011 r. sięgały 3,2 mld zł. Współczynnik zabezpieczenia, mówiący na pokrycie jakiej części depozytów wystarczą środki będące do dyspozycji BFG, wynosi obecnie 1,8 proc., nie licząc FOŚG i jest jednym z najwyższych w Europie. Dodatkowo BFG podpisał w 2012 r. porozumienie z NBP dotyczące wsparcia finansowego oferowanego przez bank centralny w sytuacji, gdyby suma wypłaty gwarantowanych środków przewyższała sumę środków zgromadzonych przez BFG. Porozumienie takie jest unikalne w UE. W ostateczności BFG może również sięgnąć po środki z budżetu państwa. W większości krajów Europy fundusze zabezpieczenia depozytów dysponują słabszymi zabezpieczeniami w stosunku do wielkości ich systemów bankowych.
BFG wyróżnia się spośród krajów UE również tym, że dysponuje własnym zapleczem analitycznym. Większość instytucji gwarantujących depozyty w Europie korzysta bowiem z analiz przygotowywanych przez banki centralne lub instytucje nadzorcze.
Europejska przepaść
Francuski Fundusz Gwarantowania Depozytów (FGD) miał na koniec 2010 r., według danych Rady Stabilności Finansowej (FSB), środki wynoszące 1,9 mld euro. Fundusze zgromadzone przez francuski system wystarczały więc wówczas na pokrycie zaledwie 0,21 proc. depozytów. Dane dotyczące dokładnej wielkości niemieckich funduszy ochrony depozytów nie są ujawniane, ale według FSB współczynnik zabezpieczenia w ich przypadku wynosi jedynie 0,15 proc. W Hiszpanii kraju, którego system bankowy pogrążony jest w ciężkim kryzysie, współczynnik zabezpieczenia wynosi tylko 0,37 proc.
Spośród państw leżących na Starym Kontynencie lepiej od naszego kraju pod względem wielkości współczynnika zabezpieczenia wypadły tylko Turcja (5,4 proc. na koniec 2010 roku) oraz Litwa (3,7 proc.), czyli kraj mający niewielki system bankowy.
Plany legislacyjne Unii Europejskiej przewidywały zwiększenie współczynnika zabezpieczenia w całej UE do 2,5 proc. Upadły one jednak z powodu oporu dużych państw, takich jak Francja i Niemcy, obawiających się kosztów wdrożenia tej propozycji.