– Banki muszą brać pod uwagę cztery elementy: sytuację makroekonomiczną, zachowanie regulatorów, zachowanie inwestorów giełdowych oraz technologie – mówił Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego, podczas Forum Bankowego Związku Banków Polskich. Dodał, że stopy procentowe spadły bardziej, niż oczekiwano, co zmniejsza główne źródło zysków, czyli dochody odsetkowe.
– Banki będą musiały więc zrobić przegląd polityki kosztowej i inwestycyjnej. W efekcie niewiele z nich będzie stać na to, by utrzymać strategie banków uniwersalnych, i będą w najbliższych latach przekierowywać je w stronę banków specjalistycznych – ocenia Sikora. Podkreślił, że zastosowanie nowych technologii będzie też wyzwaniem dla tradycyjnej bankowości, opartej na oddziałach.
Bartosz Drabikowski, wiceprezes PKO BP, dodaje, że wyzwania regulacyjne zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym spowodują redefinicje modeli biznesowych, selektywne podejście rynku kredytowania, większy nacisk na długotrwałe relacje z klientem oparte na jak najwyższej transakcyjności.
– Na pewno będzie następować konsolidacja na rynku, bo średniej wielkości bankom uniwersalnym będzie trudno utrzymać dotychczasowe stopy zwrotu z kapitału – mówi.
Wyzwaniem jest spadający popyt na kredyt ze strony firm. Bankowcy deklarują, że są gotowi do finansowania firm i mają na to środki. – Mamy barierę po stronie popytowej, bo nikt nie zakręca kurka z kredytami, tak jak miało to miejsce po wybuchu kryzysu w latach 2008–2009. Nie widzimy też pogorszenia jakości portfela kredytowego – przyznał Przemysław Gdański, wiceprezes BRE Banku.