Ministrowie finansów krajów UE uzgodnili w nocy ze środy na czwartek II filar unii bankowej, czyli wspólny system restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (SRM).
"Najważniejsze postulaty Polski są spełnione. W naszym interesie nie jest szybkie wejście do unii bankowej, ale droga do niej pozostaje otwarta. Istotne jest natomiast, że kraje poza unią bankową będą traktowane partnersko, co oznacza, że będziemy mieli wpływ na to, jak unia bankowa będzie ostatecznie wyglądała" - poinformował w komunikacie dla PAP minister finansów Mateusz Szczurek.
Zaznaczył, że dzięki uczestnictwu w Radzie Ecofin Polska będzie miała także głos przy ostatecznych decyzjach dotyczących restrukturyzacji i kontrolowanej upadłości banków (mimo, że sama pozostaje poza SRM). "Stabilność polskiego sektora bankowego, wielkość funduszy BFG powodują, że z dużym komfortem możemy przyglądać się i uczestniczyć w pracach nad SRM z zewnątrz" - dodał minister.
Podczas nocnych rozmów w Brukseli ministrowie uzgodnili rozporządzenie ws. SRM, zatwierdzili oświadczenie eurogrupy w sprawie zabezpieczeń dla SRM oraz projekt decyzji ws. umowy międzyrządowej. Ma ona dotyczyć wpłacania składek do funduszu upadłościowego i ma zostać podpisana przez wszystkich, którzy przystąpią do unii bankowej, także spoza strefy euro. Umowa może być podpisana w marcu; później będzie musiała zostać ratyfikowana przez kraje.
Zdaniem litewskiego ministra finansów Rimantasa Sadziusa negocjacje z Parlamentem Europejskim w sprawie rozporządzenia mają szansę zakończyć się w kwietniu, co byłoby "jedną z najszybszych legislacji w historii Europy". Jednak to nie jest takie pewne, bo wiodąca w tej sprawie komisja Parlamentu Europejskiego już sygnalizowała swoje zastrzeżenia, a nawet oburzenie niektórymi propozycjami ministrów.