Chodzi o Sumitomo Mitsui Banking Corporation (SMBC) i Bank of Tokyo — Mitsubishi UFJ (BTMU). Jak dowiedział się Financial Times „Japończycy są bardziej ostrożni, aniżeli wszyscy inni gracze rynkowi". A skutki sankcji Zachodu odczuwają nie tylko firmy, biznes i urzędnicy rosyjscy, ale też cała gospodarka kraju. Według firmy Dealogic emisje papierów dłużnych rosyjskich firm na rynku krajowym i zagranicznym zmniejszyły się o 74 proc. do 9,1 mld dol..
Banki japońskie redukują więc swoją aktywność na rynku. SMBC w ostatniej chwili wycofał się ze sfinansowania transakcji eksportowej koncernu Metalloinvest najbogatszego Rosjanina Aliszera Usmanowa. Ten sam japoński bank zamroził nowe kredyty dla firmy Gunvor (do niedawna współwłasność objętego sankcjami Giennadija Timczenki).
Japońskie banki nie wycofują się z rosyjskiego rynku, ale starają się nie podpaść pod kary za naruszenie sankcji. Także banki amerykańskie odmawiają udziału w nowych transakcjach czy kredytowaniu firm związanych z Rosją. Ich udział w rynku rosyjskim spada, ale jak przyznają sami bankierzy, nigdy jeszcze popyt na usługi nie był u nich tak duży. Rosyjskie firmy potrzebują kredytów obrotowych. Dotąd najszybciej dostawały je za granicą.