Reklama

Nadzór ostrożnościowy, a nie ochrona konsumenta

W specjalnym piśmie nadzór finansowy komentuje zarzuty stawiane mu podczas dyskusji w komisji sejmowej. Chodzi o ubezpieczenia z elementem inwestycyjnym, popularnie nazywane polisolokatami.

Publikacja: 12.10.2016 19:43

Nadzór ostrożnościowy, a nie ochrona konsumenta

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Inne obowiązki

Odnosząc się do zarzutów mówiących o niewystarczającej reakcji – czy wręcz jej braku – a nawet nierzetelności wykonywania ustawowych zadań w kontekście oferowania polis z UFK, Komisja zaznacza, że jej zadaniem jest sprawowanie nadzoru ostrożnościowego, którego celem jest zapewnienie należytych standardów zarządzania ryzykiem, czego rezultatem ma być wypłacalność zakładów ubezpieczeń.

Jak zaznacza KNF, te cele są odmienne od realizowanych w ramach nadzoru konsumenckiego. „Mylne jest wywodzenie jedynie z przepisów o celach i zadaniach organu nadzoru przekonania, że KNF powinna sprawować ochronę interesów zakładów ubezpieczeń również w takim zakresie, w jakim ochrona ta należy do kompetencji innych organów administracji albo sądów" – pisze KNF.

Komisja zaznacza, że ocena postanowień umownych pod kątem rażącego naruszenia interesów i sprzeczności z dobrymi obyczajami należała do sądów cywilnych, a obecnie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

„KNF nie miała prawa do kwalifikowania postanowień jako niedozwolonych ani do inicjowania postępowań sądowych w tym zakresie" – tłumaczy nadzór.

W dyskusji sejmowej pojawiły się także zarzuty, że polisy z UFK nie były w ogóle produktami ubezpieczeniowymi. Komisja przypomina, że prawo akceptuje oferowanie tego typu produktów przez ubezpieczycieli, a przepisy nie precyzują kwestii proporcji pomiędzy funkcją ochronną a funkcją inwestycyjną w takich produktach.

Reklama
Reklama

Rozbroić bombę

Toksyczność polis z UFK polegała na tym, że umowy zawierane z klientami w zasadzie uniemożliwiały im wycofanie środków z tego typu produktów ze względu na horrendalne opłaty likwidacyjne, sięgające ponad 90 proc. kapitału. Zostały one jednak uregulowane (ustawowo ograniczone) z początkiem obecnego roku.

Ponadto Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawarł z kilkunastoma zakładami ugody, w ramach których niektóre umowy zawarte w przeszłości zostały zmodyfikowane, a opłaty likwidacyjne obniżone.

To jednak nie koniec. Obecnie UOKiK wraz z Polską Izbą Ubezpieczeń pracuje nad rozwiązaniem pozwalającym wszystkim klientom ubezpieczycieli na wycofanie się z polisolokat. Skala problemu jest dosyć duża: w takich produktach Polacy wciąż mają ponad 50 mld zł, chociaż trudno powiedzieć, ilu klientów jest z nich zadowolonych, a ilu niezadowolonych.

Polska Izba Ubezpieczeń, pytana przez nas o postęp w pracach w tej sprawie, odmówiła komentarza.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że gotowe rozwiązanie zostanie przedstawione jeszcze w tym roku. A w prace nad rozbrojeniem polisolokatowej bomby włączyli się wszyscy ubezpieczyciele.

Silny spadek sprzedaży polis inwestycyjnych

Obowiązująca od stycznia zmieniona ustawa ubezpieczeniowa nakazuje rozkładanie prowizji przez co najmniej pięć lat.

Reklama
Reklama

Ponadto wprowadzono także inne regulacje proklienckie, wymuszające na zakładach chociażby badanie adekwatności produktu.

To wszystko zmieniło zasady gry i sprawiło, że pośrednikom przestało się opłacać sprzedawanie tego typu polis. Efekt? Od początku roku widać bardzo silny spadek sprzedaży takich ubezpieczeń. Składka, którą zbierają zakłady w tym segmencie, wyniosła po I półroczu 4,6 mld zł, czyli spadła aż o jedną trzecią w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Problem nowych toksycznych umów został więc rozwiązany. Wciąż jednak pozostaje kwestia klientów, którzy wykupili takie polisy w poprzednich latach. Jednak trwają prace nad rozwiązaniami także dla nich.

Banki
Rosyjski biznes bez dostępu do banków w Chinach
Banki
Szansa na cięcie stóp we wrześniu, ale bez gwarancji
Banki
Santander uzupełnia kadrowe braki. Na początek stawia na specjalistę z mBanku
Banki
Spójrzmy głębiej. Kto naprawdę zapłaci podatek od banków?
Banki
ZBP: Podwyżka CIT dla banków uderzy w miliony oszczędzających
Reklama
Reklama