Firmy prawnicze odczuły poprawę koniunktury gospodarczej i zwiększają przychody – wynika z 13. Rankingu Kancelarii Prawniczych „Rzeczpospolitej".
Największym wzrostem może się pochwalić kancelaria Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, której przychody rok do roku zwiększyły się aż o 16,8 mln zł. Największe obroty – 153,2 mln zł, odnotowała jednak w 2014 r. Dentons. To także wzrost o 11,2 mln zł. Zwiększenie przychodów wskazało 46 spośród 64 kancelarii, które podały te dane.
Kancelarie mają także coraz większe zespoły. A to też świadczy o tym, że jest więcej pracy. Na przykład dla kancelarii Domański Zakrzewski Palinka pracuje o 20 prawników więcej niż rok temu – w sumie 146 osób. Największa w Polsce jest jednak nadal kancelaria Dentons. Ma 117 adwokatów i radców prawnych, a wszystkich prawników – 186.
– Klimat gospodarczy w Polsce się poprawia – mówi Arkadiusz Krasnodębski, partner zarządzający Dentons. – Dużo się dzieje w energetyce, zwłaszcza w związku z rozwojem odnawialnych źródeł energii, w nieruchomościach oraz w infrastrukturze. To siłą rzeczy przekłada się na większą ilość pracy dla prawników zajmujących się fuzjami i przejęciami, a także bankowością oraz tak specyficznymi obszarami doradztwa jak prawo ochrony środowiska, zamówienia publiczne oraz pomoc publiczna – dodaje mecenas Krasnodębski.
W naszym zestawieniu wskazujemy także kancelarie, które obsługują najwięcej wiodących transakcji. Same przedsięwzięcia wyłoniła specjalna kapituła, w skład której weszli m.in. bankierzy inwestycyjni.
– Ilość transakcji zgłoszonych przez kancelarie do rankingu dobrze świadczy o sytuacji na rynku – podkreśla przewodniczący kapituły Andrzej Kopyrski, wiceprezes Banku Pekao SA.
– Może nie jest to rynek idealny, ale w miarę dobry. Na rynku bankowym jest duża konkurencja, jeśli chodzi o finansowanie, ciągle czekamy na duże przedsięwzięcia typu private finance – mówi prezes Kopyrski. Podkreśla też, że polskie kancelarie są dobrze przygotowane do obsługi największych nawet transakcji. – Mają solidne, sprawdzone zespoły, które nie wymagają wspomagania przez zagraniczne firmy prawnicze – dodaje Kopyrski.
Coraz lepiej radzą sobie średniej wielkości kancelarie. Często rywalizują z biurami międzynarodowych sieci o najważniejsze transakcje. Z kolei te, które powstają w regionach, powiększają zespoły.