23-karatowa moneta zwana "lampartem" została odkryta w pobliżu innej monety, tzw. nobla, niedaleko Reepham w Norfolk.
Poza monetą znalezioną w Reepham, znamy jeszcze tylko trzy inne takie monety: dwie w British Museum i jedną w Ashmolean Musem w Oxfordzie.
Rzeczniczka konserwatora zabytków dr Helen Geake powiedziała, że ??"lampart" został wycofany z obiegu w ciągu kilku miesięcy od wybicia w 1344 i w większości przetopiony. Monety tego typu w obecnych czasach miałyby równowartość ok. 12 000 funtów i byłyby własnością kogoś „na szczycie drabiny społecznej”.
Po podboju normańskim jedynymi monetami w angielskim obiegu były srebrne pensy. - Królewski skarbiec mógł operować funtami, szylingami i pensami, ale fizyczna rzeczywistość to worki srebrnych pensów – opowiada dr Geake. - Wtedy Edward III postanowił ponownie wprowadzić pierwsze złote monety w Anglii od czasów anglosaskich. Monety, zwane florenem, lampartem i hełmem, zostały wybite na początku 1344 r., ale wycofano je w ciągu kilku miesięcy. Dr Geake: „Z jakiegoś powodu się nie przyjęły, ale kiedy jeden lub dwa srebrne pensy były równowartością dziennych zarobków, być może bardzo niewiele osób z nich korzystało”. Zostały one zastąpione przez noble, warte sześć szylingów i osiem pensów.
Znalezisko w Reepham pokazuje, że lampart, który był wart trzy szylingi, był w obiegu znacznie dłużej niż wcześniej sądzono. - Zadaliśmy sobie pytanie, dlaczego i zdaliśmy sobie sprawę, że Czarna Śmierć dotarła do Anglii w 1348 roku. To był ogromny kataklizm, umierała jedna trzecia populacji. Władze "nie miały głowy" do wycofywania monet - opowiada dr Geake.