Terroryści opanowali niewielkie miasto Tadmur — stojące na gruzach starożytnej Palmiry w środkowej Syrii. Według syryjskich władz najcenniejsze przedmioty zostały przeniesione w bezpieczne miejsce. Jednak zabytków architektury łatwo ukryć przed radykałami się nie da. Zostaną one zdemolowane — podobnie jak wcześniej stało się to z zabytkami w Iraku, w Hatra i Nimrud.
Najcenniejsza część starożytnego miasta znajduje się zaledwie kilkaset metrów na południe od dzisiejszego miasta Tadmur i lotniska. Wprawdzie bojownikom chodzi raczej o obecną infrastrukturę związaną z przetwórstwem ropy i transportem, jednak eksperci UNESCO obawiają się, że islamscy radykałowie zniszczą cenne rzeźby i zdobienia uznając je za obiekty czci okazywanej komuś innemu niż Allah.
Najbardziej zagrożone zniszczeniem są budowle będące jednocześnie najbardziej charakterystycznymi obiektami starożytnego miasta. To zrekonstruowany łuk monumentalny połączony z kolumnadą wzdłuż głównej ulicy oraz ogromny tetrapylon — konstrukcja składająca się z 16 kolumn.
Terroryści mogą również uszkodzić pozostałości teatru oraz zbudowanej w I wieku świątyni Baala. To najlepiej zachowana część syryjskiej Palmiry.
Starożytna Palmira to dziś zabytkowe ruiny w środkowej Syrii, w oazie w północnej części Pustyni Syryjskiej. Palmira znajduje się około 200 km na północny wschód od Damaszku. Wzmianki o niej pojawiają się już w Starym Testamencie.