Taka jest teza orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Aplikantka notarialna M.B. odwołała się od uchwały Rady Izby Notarialnej w Warszawie, która odmówiła jej wydania zaświadczenia o odbyciu aplikacji, które jest niezbędne do przystąpienia do egzaminu notarialnego.
"Próba zaznajomienia się" z pracą notariusza
W obszernym uzasadnieniu Rada stwierdziła, iż aplikantka przez 2 lata i 6 miesięcy była wpisana na listę aplikantów notarialnych. W tym czasie odbywała praktyczną naukę zawodu pod patronatem notariusza, odbyła wymaganą 6 miesięczną praktykę sądową, a także uczestniczyła w organizowanych przez Izbę zajęciach seminaryjnych.
M.B. nie uzyskała, jednak pozytywnej oceny z kolokwium. Na tej podstawie Rada uznała, że nie zrealizowała programu aplikacji notarialnej, a w konsekwencji nie spełniła warunku do uzyskania żądanego przez siebie żądania.
Mimo odwołania aplikantki, która podnosiła, iż „przepisy powszechnie obowiązującego prawa nie określają negatywnych skutków niezaliczenia kolokwiów i sprawdzianów przeprowadzanych w trakcie aplikacji notarialnej", uchwałę Rady Izby Notarialnej utrzymała w mocy Krajowa Rada Notarialna. Wyraziła ona pogląd, że upływ czasu aplikacji (2 lata i 6 miesięcy), nauka zawodu pod patronatem notariusza, zajęcia seminaryjne oraz odbycie praktyki w sądzie, nie są wystarczające do uznania, że aplikant odbył aplikacje notarialną. W uchwale stwierdzono, że była to jedynie „próba zaznajomienia" się z całokształtem pracy notariusza oraz czynności sądów, ale nie dowodzi to, że aplikant oponował dziedziczny prawa objęte szkoleniem w stopniu, który umożliwia przystąpienie do egzaminu zawodowego.