Kandydatka na aplikantkę adwokacką, która z egzaminu wstępnego uzyskała 99 punktów, odwołała się od tego negatywnego wyniku, podnosząc, iż był on spowodowany nieuznaniem odpowiedzi na jedno z pytań.
H.S. wskazała, że był to błąd czysto techniczny, dokonany w wyniku machinalnego przenoszenia 150 odpowiedzi na kartę. Wyjaśniła, iż podczas egzaminu zwróciła się z prośbą do Przewodniczącej Komisji Egzaminacyjnej o wymianę karty na nową oraz odnotowanie zgłaszanego przez nią błędu i korekty odpowiedzi. Prośba ta nie została uwzględniona, a kandydatka została poinformowana, że gdyby była wśród osób, które omyłkowo otrzymały zestaw z dwiema kartami odpowiedzi, mogłaby otrzymać nową kartę i wypełnić ją prawidłowo.
Przewodnicząca Komisji wyjaśniła podczas postępowania, iż faktycznie podczas egzaminu zdarzyły się przypadki zdających, którzy otrzymali dwie karty odpowiedzi, jednakże zostały one im odebrane i zabezpieczone, co opisano w protokole.
Minister Sprawiedliwości utrzymał uchwałę Komisji o negatywnym wyniku H.S. Na takim samym stanowisku stanął Wojewódzki Sąd Administracyjny, który stwierdził, iż prawidłowo ustalono negatywny wynik egzaminu skarżącej, nie przyznając punktu za poprawną odpowiedź, bowiem ze względu na przyczynę omyłki, nie można było jej zaliczyć jako prawidłowej, gdyż na karcie odpowiedzi zaznaczyła dwie odpowiedzi (pomimo prób „zamazania" jednej z nich), co czyniło niemożliwym przyznanie za nie punktu.
Sprawa trafiła ostatecznie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W skardze kasacyjnej H.S. wskazała, że skutek w postaci negatywnego wyniku egzaminu jest nieproporcjonalny do rodzaju uchybienia, jakiego się dopuściła, bowiem znała prawidłową odpowiedź, lecz w wyniku omyłki pisarskiej błędnie zakreśliła ją na karcie odpowiedzi. Nieproporcjonalność rozwiązania zawartego w rozporządzeniu w sprawie komisji egzaminacyjnej do spraw aplikacji adwokackiej upatrywała w tym, iż zgodnie z art. 75 j ust. 4 Prawa o adwokaturze, ustawodawca sam dopuszcza możliwość błędów rachunków lub innych oczywistych omyłek pisarskich ze strony komisji. – Zatem odmówienie kandydatowi prawa do poprawienia w czasie egzaminu dostrzeżonej omyłki jest nieproporcjonalne – wskazywała H.S. Ponadto jej zdaniem Minister Sprawiedliwości naruszył art. 7 Konstytucji, konstruując przepis rozporządzenia w sposób niezgodny z ramami, jakie wyznaczone zostały mu przez art. 75 e ust. 12 Prawa o adwokaturze. Wadliwie skonstruowany przepis miał uniemożliwić zaś skarżącej poprawienie dokonanej uprzednio odpowiedzi na karcie i tym samym uniemożliwił jej zdanie egzaminu.