Reklama
Rozwiń

Michał Płociński: PiS, czyli prawica geriatryczna. Czy Jarosław Kaczyński zdoła jeszcze wlać w nią życie?

Na Kongresie PiS w Przysusze żadnej jaskółki zmiany nie było. Nic dziwnego, że młodzi prawicowi wyborcy widzą ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego jako partię tłustych kotów, której chodzi wyłącznie o władzę dla samej władzy. W PiS brakuje dziś życia.

Publikacja: 29.06.2025 17:51

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Piotr Polak

Jarosław Kaczyński na Kongresie PiS w Przysusze nieco odmłodził kierownictwo partii i wyznaczył ambitny cel na najbliższe wybory parlamentarne – nie tylko odzyskanie władzy, ale zdecydowane zwycięstwo z wynikiem powyżej 40 proc. Wygląda na to, że mimo wielkiego sukcesu, jakim było zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, Kaczyński czuje, że musi mobilizować kadry i przekonywać, że nie wystarczy teraz czekać z założonymi rękami na kolejny wyborczy triumf, który im się po prostu należy.

Czy jest szansa na nowy projekt polityczny z pogranicza PiS i Konfederacji?

Bo i PiS nie jest wcale na autostradzie do odzyskania hegemonii – nie tylko w Sejmie, ale nawet na samej prawicy. Niewiele wskazuje na to, że po dwóch pełnych kadencjach niepodzielnej władzy Kaczyński zdoła ponownie zjednoczyć pod swoją batutą prawicowy obóz. Co więcej, przez osiem lat PiS intelektualnie zgnuśniał, w szerokich środowiskach mu przychylnych praktyka władzy i idące za nią frukta wyparły idee rozpalające wyobraźnię. Nic dziwnego, że młodzi wyborcy o prawicowych poglądach widzą ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego jako partię tłustych kotów, której chodzi wyłącznie o władzę dla samej władzy. W PiS brakuje dziś życia.

Czytaj więcej

Są kolejne wyniki ponownego przeliczenia głosów. Zyskuje Karol Nawrocki

I czują to na pewno też młodzi politycy PiS, jak Piotr Müller, Patryk Jaki, Radosław Fogiel, Sebastian Kaleta, Adam Andruszkiewicz, Paweł Szefernaker. Czy nie spożytkowaliby lepiej swej energii w jakimś projekcie politycznym z pogranicza PiS i Konfederacji, dajmy na to – pod patronatem Karola Nawrockiego, Przemysława Czarnka, może nawet Zbigniewa Ziobry? Czy nie bliżej im do idei, jakie rozpalają dziś umysły młodych prawicowych wyborców, niż do tych, przy których zamarzła wierchuszka PiS-u? Więcej wolnego rynku, mniej państwa. Jeśli populizm, to nacjonalistyczny, a nie socjalny. Niskie podatki, a nie czternaste emerytury. I zero poprawności politycznej, altprawica na pełnej.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Umacnia się Konfederacja, a z czasem na znaczeniu zyskiwał będzie nowy ośrodek prezydencki Karola Nawrockiego

W Przysusze żadnej jaskółki takiej zmiany nie było. PiS pozostał PiS-em, wyborcy dostali ideowy recykling. Młode wilki stanęły oczywiście u boku Jarosława Kaczyńskiego, wciąż niepodważalnego przywódcy prawicy, przynajmniej tej geriatrycznej. I do wyborów 2027 roku pewnie u tego boku wytrwają, ale ani umacniająca się Konfederacja, ani z czasem zyskujący na znaczeniu nowy ośrodek prezydencki raczej nie pomogą im zagłuszyć pytania, czy nie woleliby stać gdzieś indziej.  

Jarosław Kaczyński na Kongresie PiS w Przysusze nieco odmłodził kierownictwo partii i wyznaczył ambitny cel na najbliższe wybory parlamentarne – nie tylko odzyskanie władzy, ale zdecydowane zwycięstwo z wynikiem powyżej 40 proc. Wygląda na to, że mimo wielkiego sukcesu, jakim było zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, Kaczyński czuje, że musi mobilizować kadry i przekonywać, że nie wystarczy teraz czekać z założonymi rękami na kolejny wyborczy triumf, który im się po prostu należy.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czwarty Polak w kosmosie. Czy to dobrze wydane setki milionów?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Spokój w Iranie to jeszcze nie pokój
Komentarze
Jacek Czaputowicz: W sprawie Iranu Polska pokazała, na co ją stać
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Trump kontra Iran. Król NATO zrobi wszystko dla Izraela
Komentarze
Iran a sprawa wyborów w Polsce. Nie podpalajmy kraju, gdy świat płonie