Reklama

Nikt w Polsce nie zgodzi się na system prezydencki. I całe szczęście

Sygnalizowany przez Karola Nawrockiego i jego otoczenie pomysł na wzmocnienie w konstytucji jednego ośrodka władzy – rządowego lub prezydenckiego, ze wskazaniem raczej na ten drugi – jest na razie iluzją. I w polskich warunkach może lepiej, by taką pozostał.

Publikacja: 15.08.2025 06:45

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Zdawało się, że po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego nadejdzie chwila, którą można by nazwać sezonem ogórkowym. Tak jednak nie jest. Z jednej strony dba o to swoimi politycznymi podróżami i swoimi projektami sam nowy prezydent. Z drugiej – wybuchła wielka wrzawa wokół wykorzystania środków z KPO.

Sam start nowej głowy państwa rodzi wiele uwag i pytań. Karol Nawrocki korzystający z prawa do pierwszego orędzia wygłosił naprawdę dobre przemówienie. To mowa wojenna, ale chyba nikogo to nie powinno dziwić. Wojenne było też przywitanie tej kandydatury, a potem tego zwycięstwa, przez obóz Donalda Tuska. Nawrocki zręcznie wymienił najbardziej widowiskowe różnice między nim a Tuskiem. I zapowiedział stałe punktowanie rządu. Pierwsze posiedzenie Rady Gabinetowej, nie poświęcone różnicom ideologicznym, lecz finansom państwa, już w sierpniu.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Żar”: Chęć bycia silniejszym
Plus Minus
„EA Sports FC 26”: Skazani na piłkarski sukces
Plus Minus
„The Critic”: W teatrze zbrodni
Plus Minus
„Dzikość”: Emocje w parku narodowym
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Prof. Przemysław Czapliński: Opór wobec siły pieniądza
Reklama
Reklama