Reklama

Nie zostanie aplikantem radcowskim za samo posiadanie ściąg na egzaminie

Posiadanie ściąg w trakcie egzaminu wstępnego ma ścisły związek ze sferą wykonywania przez aplikanta radcowskiego zawodu zaufania publicznego – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Publikacja: 22.12.2014 14:23

Nie zostanie aplikantem radcowskim za samo posiadanie ściąg na egzaminie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Podczas egzaminu wstępnego na aplikację radcowską członkowie komisji egzaminacyjnej stwierdzili, że jeden ze zdających – B.B. – ma ukryte pod mankietem koszuli „ściągi". Przewodniczący komisji zwrócił się do niego o dobrowolne oddanie tych notatek. Zdający je oddał, a komisja uznała, że nie posługiwał się znalezionymi materiałami. Mógł więc kontynuować rozwiązywanie testu.

B.B. rozwiązał test na tyle dobrze, że zdał egzamin, uzyskując wymagane 101 punktów. Rada Okręgowej Izby Radców Prawnych odmówiła jednak wpisania go na listę aplikantów.

Nie pomogły tłumaczenia, że poziom stresu związany z egzaminem uzasadniał posiadanie dodatkowych materiałów, które pozwalały poczuć się pewniej. W ocenie Rady, fakt posiadania „ściąg" stanowi zarówno poważne naruszenie zasad obowiązujących podczas egzaminu wstępnego, jak i świadczyło o nagannej moralnie oraz etycznie postawie kandydata do zawodu.

Na takim samym stanowisku stanęło Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych, które uznało, że fakt posiadania „ściąg" na egzaminie wstępnym na aplikację radcowską, nie pozwala na generalne przypisanie kandydatowi przymiotu osoby uczciwej. Jak wyjaśniono, brakuje w takim przypadku pozytywnej oceny postawy moralnej oraz etycznej kandydata dotyczącej jego nieskazitelności charakteru oraz rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie B.B. ponowił przedstawioną wcześniej argumentację. Wskazał, iż podczas egzaminu nie naruszył żadnych przepisów ustawy radcach prawnych, nie korzystał z pomocy innej osoby, nie posługiwał się niedozwolonymi materiałami lub urządzeniami, nie pomagał pozostałym kandydatom i nie zakłócał w żaden sposób przebiegu egzaminu.

Reklama
Reklama

Podobnie, jak organów samorządu radcowskiego, tak samo i sądu ta argumentacja nie przekonała. WSA w Warszawie (sygn. akt VI SA/Wa 1574/14) w wyroku z 13 października 2014 roku oddalił skargę kandydata.

W uzasadnieniu stwierdzono, iż posiadanie w trakcie egzaminu wstępnego niedozwolonych materiałów (ściąg) ma ścisły związek ze sferą wykonywania przez aplikanta radcowskiego zawodu zaufania publicznego i nie dotyczy sfery jego życia prywatnego, gdzie ewentualne naruszenie przepisów, czy też obowiązujących norm, może być oceniane mniej rygorystycznej. – W sferze zawodowej przesłanka nieskazitelności charakteru nie powinna doznawać żadnych wyjątków – podkreślił sąd.

Biorąc pod uwagę czas i miejsce popełnienia czynu nagannego, zdaniem sądu był to przykład jednorazowego zachowania, które może podważyć wiarygodność oraz nieskazitelny charakter osoby, od której cech tych wymaga ustawa o radcach prawnych.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama