Aktualizacja: 23.05.2025 19:05 Publikacja: 05.04.2024 16:52
Premier RP Donald Tusk
Foto: PAP/Łukasz Gągulski
Sytuacja jest dynamiczna. Jeszcze kilka lat temu Donald Tusk mówił, że prezydentura Polski to tylko „zaszczyt, żyrandol, Pałac i weto”. Pod żyrandol wysłał Bronisława Komorowskiego. Sam wcześniej bez powodzenia ubiegał się o prezydenturę, ale w Platformie Obywatelskiej mówi się, że musiał zawalczyć, ze względów politycznych. Kto nie wystawia kandydata na prezydenta Polski ten politycznie znika, prędzej czy później. Tusk porażkę przeżył, ale później odbił ją sobie serią zwycięstw wyborczych, dwukrotnym premierostwem i przewodzeniem Radzi Europejskiej. Z lokalnego gracza stał się międzynarodowym gigantem, rozpoznawalnym i cenionym na świecie. Szef PO uważał zawsze, że realną władzę ma premier. Miał słuszność, nawet jeśli zbyt pogardliwie twierdził, że prezydentura Polski to jedynie bycie strażnikiem żyrandola. Stwierdził to przedwcześnie. Bo wkrótce Tusk może będzie musiał połknąć swój język.
Rozeszły się plotki, że w panice po sukcesie w pierwszej turze wyborów prezydenckich specjaliści PO od komunikac...
Co się stało, że Karol Nawrocki ma dziś realne szanse na prezydenturę, gdy jeszcze przed chwilą wydawało się, że...
Pierwsza tura wyborów prezydenckich to gong dla Rafała Trzaskowskiego. I klęska klasy politycznej: zaskakująco d...
Stany Zjednoczone nie chcą już prowadzić misji budowania demokratycznych narodów. Państwom, które chcą będą wspó...
Kitem kampanii jest polaryzacja, na którą w ostatniej debacie TVP zagrali Trzaskowski i Nawrocki. Hitem był każd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas